Nurmagomedov czeka na emeryturę Makhacheva i idzie po pas UFC!
FightSportPL
26-10-2024
3 min
Niepokonany mistrz Bellatora w wadze lekkiej, Usman Nurmagomedov (18-0) wyjawił, dla niektórych nieco kontrowersyjne, plany wobec swojej kariery. Podopieczny byłego mistrza UFC w wadze lekkiej, Khabiba Nurmagomedova ma zamiar przejść do UFC, ale stawia jednak warunek. Dopóki czempionem w jego dywizji jest Islam Makhachev, dopóty Usman nie zamierza przechodzić do największej ligi MMA na świecie.
Jak widać w przypadku Dagestańczyka połączenie Bellatora z PFL nie jest powodem, dla którego miałby znacząco wzrosnąć prestiż tej drugiej organizacji. Zawodnicy wciąż marzą o walkach w UFC, a gdy kariera w światowym gigancie nie wypali, zawsze pozostają im inne opcje jak PFL i inne organizacje, które chętnie kontraktują fighterów mających w swoim fighterskim resume dłuższe bądź krótsze przygody z UFC. Sam Nurmagomedov nie jest wyjątkiem:
Reklama
– Czekam aż Islam zakończy karierę i wtedy zacznę realizować plan zdobycia pasa UFC. Myślę, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to za dwa lata będę w UFC. Będę wtedy o wiele silniejszy. Zamierzam wejść do UFC w wieku 28 lat i walczyć do osiągnięcia 32. roku życia.
Swoje trzy grosze do tego wszystkiego dorzucił wspomniany wcześniej Khabib. Były czempion UFC w wadze lekkiej powołał się na plan swojego nieżyjącego ojca, Abdulmanapa, który planował wielkie kariery dla większości swoich podopiecznych, w tym dla Usmana.
– To była wizja Abdulmanapa. On bardzo mocno wierzył w Usmana i zawsze mówił, że on będzie mistrzem w przyszłości. Sam osobiście nie widziałem w nim takiego potencjału gdy miał 16 lat. Widziałem innych prospektów i wierzyłem w innych, natomiast mój ojciec bezgranicznie wierzył w Usmana, wierzył, że ma przyszłość jako mistrz.
– powiedział Khabib.
Oświadczenia Usmana i Khabiba nie umknęły uwadze szefa PFL, Donna Davisa, który bez większego przekonania podchodzi do zapewnień mistrza Bellatora w wadze lekkiej:
Reklama
– Jak wielu zawodników mówiło, że przeniesie się na Florydę i w ciągu czterech lat zakończy karierę? Ilu z nich to zrobiło? Jeden na dziesięciu? Jeden na pięciu? Ludzie cały czas mówią różne rzeczy, a później tego nie robią. Może on odejdzie, a może nie odejdzie? Może to będzie w ciągu dwóch lat, a może w ciągu pięciu lat? Może będzie mistrzem albo nie będzie? Moim celem jest sprawienie, żeby walczący dla nas Usman był szczęśliwy, żeby osiągnął sukces, żeby był bogatym człowiekiem i mistrzem oraz żeby w ciągu najbliższych dwóch lat zapomniał o tym co powiedział w tym wywiadzie.
Poniedziałkowa aktualizacja rankingów organizacji Ultimate Fighting Chamionship nie przyniosła zmiany w pozycji polskiego zawodnika wagi ciężkiej Marcina Tybury (27-9 MMA, 14-8 UFC). Niestety spadek zaliczył były mistrz wagi półciężkiej Jan Błachowicz (29-11-1 MMA, 12-8-1 UFC), który powrócił po długiej przerwie. Obaj występowali gali UFC Fight Night 255 w Londynie w sobotę 22 marca.
Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów Szymon Kołecki po latach treningów i walk otrzymał brązowy pas Brazylijskiego Jiu-Jitsu. Promocji dokonał jego trener i posiadacz czarnego pasa Mirosław Okniński a nominacja odbyła się we wtorek 26-go marca w Akademii Sportów Walki Wilanów (ASWW Warszawa).
Były mistrz wagi półciężkiej Jan Błachowicz (29-11-1 MMA, 12-8-1 UFC) uległ na punkty Carlosowi Ulbergowi (13-1 MMA, 8-1 UFC) podczas gali UFC Fight Night 255 Edwards vs. Brady, która odbyła się w sobotę 22-go marca w stolicy Wielkiej Brytanii, Londynie.
39-letni polski zawodnik MMA wagi ciężkiej Marcin Tybura (27-9 MMA, 14-8 UFC) pokonał na punkty Anglika Micka Parkina (10-1 MMA, 4-1 UFC) podczas gali UFC Fight Night 255 Edwards vs. Brady, która odbyła się w sobotę 22-go marca w stolicy Wielkiej Brytanii, Londynie.
Mysiala podczas gali Babilon MMA 51 stoczył swój pierwszy zawodowy pojedynek MMA od wielu lat. Zmierzył się z Szymonem Kołeckim, z którym przegrał po naprawdę świetnej walce obu zawodników. Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Przemysławem Mysialą.