Japońska wyprawa w poszukiwaniu straconego palca…
Wracając do tematu – majowe wyprawy Japończyków do Polski miały już miejsce w przypadku MMA a nawet przypadku organizacji Deep, której przedstawiciel niejaki Koji Kanechika przybył walczyć w sławetnym roku 2008 na galę Martial Combat Club. Niestety z nieznanych przyczyn w dniu walki rano schodząc na śniadanie w stresie przedstartowym dowiedział się, iż walki nie będzie, bo zwyczajnie (dla nas) pojedynek z Pawłem Nastulą i cała gala MCC została odwołana! Jego stres wzrósł tak niepomiernie, że jeden z polskich managerów zadeklarował żeby go uspokoić, iż obetnie sobie honorowo palec gdyby nie udało mu się doprowadzić do ponownej walki z naszym mistrzem olimpijskim w Judo. Jak pokazuje historia niestety do walki nie doszło a o obciętym palcu ani słychu ani widu..

Być może szef organizacji (pan w środku) przybędzie ze swoimi zawodnikami a przy okazji upomni się o obiecany palec, więc należy mu wytłumaczyć, że to nie ta sama impreza, nie ci managerowie a Polacy tak jak Japończycy różnią się od siebie tak jak Katowice różnią się od Tokio.



















