Fiodor Emelianenko po walce: „Nie jestem Bogiem”! Werdum: „Kocham Rosję”!
Fedor Emelianenko bezpośrednio w octagonie: „Kto nie pada, ten nie powstaje. Ja podpaliłem się po trafieniu i to była zapłata za błąd. Werdum, skorzystał z tego.„

Na konferencji prasowej po gali: „Przykro mi. Szkoda, że rozczarowałem ludzi, którzy wierzyli we mnie, ale wszystko w naszym świecie ma swoje przyczyny. Jeśli Bóg posłał mnie w taką stronę, oznacza to, że jest to najlepszy sposób na ten czas. Dziękuję Bogu za wszystko. Na początku rundy trafiłem Fabricio i chciałem, aby zakończyć bój jak najszybciej. Potem popełniłem błąd.
W momencie, gdy należało wychodzić, ja zawahałem się. Ja nie zrobiłem tego i Fabricio wykorzystał tę sytuację, aby zakończyć przechwyt. Starałem się pracować tak, aby wyjść do walki w najlepszej formie. Walka pokazała, że prawdopodobnie nie byłem. Prawdopodobnie w niektórych obszarach nie dopracowałem osiągnięcia automatyzmu własnej techniki. Oznacza to, że muszę pracować więcej. Moje zdrowie jest w porządku, jestem w dobrej formie. Mam jeszcze walkę i będę nadal walczyć. Chciałbym rewanżu z Fabricio i za jego zgodą, chętnie stoczę kolejną bitwę z nim.”
Fabricio Werdum: „On mnie uderzył? Nie pamiętam. Nie, poważnie. Może dlatego, że też atakowałem. On jest silnym facetem. Może dlatego miałem trójkąt, ze względu na fakt, że była to pierwsza runda, i obaj nie byliśmy spoceni. Chciałem walki w parterze. Nie wiedziałem, że jestem wstanie za pomocą trójkąta, dźwigni, kimury … Widziałem, że to pierwsza okazja do trójkąta, i użyłem go. To jest podwójna pułapka dźwignia i trójkąt. Ja przygotowywałem to wcześniej, by to zrobić. Jestem dumny, pokonałem Alexandra i Fiodora. Pokonałem również Romana Zentsova. Krótko mówiąc, uwielbiam Rosję. Chcę tam spędzić wakacje.”




















