Universum Box-Promotion: wygrana Macieja Zegana! Detronizacja Iny Menzer!
Zegan miał przewagę niemal we wszystkich rundach, bijąc ładne kombinacje we wszystkich płaszczyznach. Szczególnie mogły podobać się dobre ciosy na korpus, które zawsze były mankamentem polskich zawodników. Tutaj Polak imponował w walce w półdystansie i zbierał cierpliwie punkty z chaotycznie momentami walczącym Sachbazjanem. Zegan pokazał dobry boks i w zasadzie tylko w siódmej rundzie dopuścił do głosu rywala niepotrzebnie przyjmując kilka ciosów. W pozostałych rundach a szczególnie ósmej Zegan nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa nad dość przeciętnym rywalem.

Przegrał natomiast na tej gali inny polski zawodnik Łukasz Rusiewicz (8-9, 1 KO), którego pokonał także w stosunku punktowym złoty medalista olimpijski z Pekinu (2008 rok) w wadze ciężkiej Rachim Tschachkijew (6-0, 5 KOs). Polak wytrzymał całą walkę z faworyzowanym rywalem, ale pojedynek nie był wielkim widowiskiem. Sędziowie punktowali wysoko dla Tschanchkijewa po sześciu rundach: 60-54, 60-55, 60-54.
Do sensacji doszło w walce kobiet gdy leworęczna Kanadyjka Jeannine Garside (10-3-1, 4 KOs) wypunktowała chaotycznymi atakami niepokonaną niemiecką zawodniczkę i zarazem potrójną mistrzynię świata WIBF/WBC/WBO w wadze piórkowej Inę Menzer (26-1, 10 KOs). Urodzona w Kazachstanie Menzer, nie potrafiła sobie poradzić z agresywną rywalką, która parła jak czołg cały pojedynek. W ostatniej dziesiątej rundzie przewagę podkreśliła nawet trafieniem krzyżowym lewym prostym i Niemka usiadła na ringu. Sędzia jednak nie uznał czystego ciosu za kwalifikujący się na liczenie i wznowił walkę. Sędziowie tym razem byli zgodni punktując: 98-92, 96-94, 97-94 – wszyscy dla Garside.



















