Bigger’s Better 2: żenujący poziom turnieju i dobry występ Tomasza Sarary! Wyniki!
Polak pokazał się bardzo dobrze w tym turnieju wygrywając zdecydowanie pierwszą walkę z Cypryjczykiem Christosem Nikolau. W półfinale sędziowie orzekli jego przegraną z ważącym 155 kg i mierzącym 206 cm Evgeniyem Orlovem, ale gwizdy publiczności po ogłoszeniu werdyktu były bardzo wymowne. Sarara wygrał pierwszą rundę, minimalnie może przegrał drugą. W trzeciej zadał więcej celnych ciosów a akcje Rosjanina przepuszczał lub blokował. Na dodatek olbrzym walczył potwornie nieczysto, klinczował atakował głową i łokciami. Trudno powiedzieć co punktowali sędziowie dając Rosjaninowi wygraną. Najwidoczniej bardziej podobał im się opasły Rosjanin podobnie jak polskiemu komentatorowi stacji Eurosport, który już od końca pierwszej rundy rozpoczął narzekanie na naszego zawodnika a od początku drugiej widział jako zwycięzcę ważącego o 60 kg więcej Orlova. Polak pokazał w tym turnieju najlepsze wyszkolenie techniczne, niezłe akcje przeciwko obu rywalom i powinien awansować do finału, chyba że promocja boksu ma polegać na promocji otyłości i dość ubogim repertuarze technicznym upstrzonym faulami, którym nie przeciwstawiał się sędzia.

Dodatkowo do turnieju dopuszczono Alexeia Mazikina, który był i znanym amatorem i profesjonalnym bokserem a z innymi sportami walki nie miał do czynienia. To jest nie fair wobec pozostałych uczestników turnieju. Jest to poważny minus dla tego turnieju i pomysłu pojedynków zawodników sportów walki w formule bokserskiej. Widać też, że boks ma się kiepsko skoro bokserzy muszą dorabiać w takich turniejach.
Do finału doszli Orlov oraz Mazikin i był to żenujący spektakl. W pierwszej rundzie po kilkanaście ataków głową z obu stron, klincze, serie ciosów w tył głowy, wypluwanie szczęki i sędzia ringowy, który chyba wziął się z kompletnie innej dyscypliny sportu. W drugiej i trzeciej działo się to samo i antyreklama boksu stała się faktem co nawet zauważył komentator stacji Eurosport. Wygrał Ukrainiec Mazikin, który jest profesjonalnym bokserem ale profesjonalizmu u niego nie było widać za grosz – za to nadwagę i owszem, bo ważył 128 kg co jest dalekie od tego gdy był w życiowej formie w okolicach 100 kg.
Podsumowując był to dużo słabszy turniej niż pierwszy gdzie były naprawdę kapitalne walki. Dopuszczanie otyłych zawodników, którzy nawet nie łapią się do średnich europejskich gal boksu ważących po 160 kg i nie prezentujących niczego co mogłoby przyciągnąć widza do oglądania tego mizernego spektaklu nie ma sensu. Stacja Eurosport powinna zrezygnować z pokazywania tego typu formuły i wymusić na organizatorze bardziej profesjonalne wymagania wobec uczestników. Estetyczne wrażenia były co najmniej średnie i nawet parada wieprzy przy dożynkach jesienią na tym tle wypadnie zapewne lepiej. Występ Tomasza Sarary i może jeszcze Eda Monsona z Danii były bardzo przyzwoite i zdecydowanie wyróżniały się sportowo i na takich zawodnikach warto budować kolejny turniej.
Komplet wyników:
Ćwierćfinały – Blok A
1. Evgeniy Orlov (Rosja) pokonał Slavo Polugica (Szwajcaria) przez decyzję 3-0
2. Tomasz Sarara (Polska) pokonał Christosa Nikolau (Cypr) przez decyzję 3-0
Ćwierćfinały – Blok B
3. Alexei Mazikin (Ukraina) pokonał Lee Kelleta (Anglia) przez decyzję
4. Ed Monso (Dania) pokonał Juergena Francka (Niemcy) przez KO (hak na dół) w 3 rundzie
Półfinały
5. Evgeniy Orlov pokonał Tomasza Sararę przez decyzję 3-0
6. Alexei Mazikin pokonał Eda Monso przez decyzję 3-0
Finał
7. Alexei Mazikin pokonał Evgeniya Orlova przez decyzję 3-0




















