UFC 122: Krzysztof Soszyński o walce z Reljicem – „to będzie krwawa walka”!
Pozornie Polak ma więcej szans na pozostanie w UFC, bo jest bardziej medialny, wykreowany i przegrał tylko jeden pojedynek w dwumeczu z Bonnarem. Relijic stoi pod ścianą. Po dobrym wejściu w UFC i efektownym zwycięstwie w pierwszym pojedynku, przyszła kontuzja. Po powrocie z kolei doznał porażek i choć nieznaczne to jednak były to porażki. Soszyński wie że Goran, rozpaczliwie potrzebuje zwycięstwa i jest to prawdopodobnie jego ostatnia szansa, aby uzasadnić duże oczekiwania, które rozbudził po zwycięstwie przez nokaut w swojej pierwszej walce w UFC.

„Goran jest zdesperowany i musi wygrać. Muszę więc być gotowy na wszystko. Mam wrażenie, że walka będzie podobna do moich ostatnich dwóch przeciwko Bonnarowi. On stale musi atakować a ja jestem na to gotowy. Kondycja jest bardzo ważną i na to ciężko pracowałem przez 14 tygodni” – podkreśla Krzysztof, wiedząc co będzie chciał pokazać zdesperowany chorwacki fighter.
„Oczekuję, że wiele akcji będzie mocnych, bez wątpienia będziemy pokryci krwią i stłuczeniami” – powiedział z uśmiechem Soszyński przyznając, że lubi rozrywkę i krwawe walki na podstawie tego, co było po jego ostatnim pojedynku nagrodzonym premią za „Walkę Wieczoru.”
Goran i Krzysztof wystąpią w wadze półciężkiej do której Reljic powraca po dwóch nieudanych występach w kategorii średniej. Soszyński zaś jest typowym półciężkim rzemieślnikiem w najmocniej do niedawna obsadzonej wadze UFC. Powyżej wywiad z Krzysztofem.




















