UFC 132: Carlos Condit o walce z Dong Hyun Kimem!
Jak się czujesz po walce?

Świetnie, wysiłek włożony w przygotowania się opłacił.
Czy zdarzyło Ci się kogoś trafić takim latającym kolanem?
Może nie ostatnio, ale już kiedyś zaliczałem takie uderzenia.
Czy dzisiaj zrobiłeś wystarczająco dużo, by dostać walkę o pas?
Cóż, walka mówi sama za siebie. Wyszedłem, stoczyłem walkę i nic więcej nie mogę zrobić. Jeśli UFC zdecyduje o tym, by dać mi walkę o pas, mam taką nadzieję, to w następnej walce zmierzę się z mistrzem.
Podobno miałeś nieco problemów ze zdrowiem podchodząc do tej walki?
Tak. Kilka tygodni wcześniej miałem ślub u znajomych i nie wiem co się stało. Może zjadłem coś nieświeżego, albo zaraziłem się czymś od kogoś. Tak czy siak przez kilka tygodniu czułem się bardzo źle, nie mogłem w ogóle jeść. Wykonałem telefon do jednego znajomego, on zadziałał i tego samego dnia mogłem już jeść.
Walka GSP z Diazem jest zaplanowana na jesień. Będziesz czekał na zwycięzcę?
Nie, chciałbym być trochę bardziej zajęty. Nie jestem pewny, czy będę chciał czekać tak długo, bo ewentualna walka o pas będzie pod koniec tego roku, albo wcześnie w następnym. To najbardziej optymistyczny scenariusz. Raczej wezmę jeszcze jedną walkę.
Wiedziałeś jak bardzo dewastujące było to kolano gdy go uderzyłeś?
Zwykle gdy ktoś dostanie latającym kolanem na twarz to się wyłącza.Zrobiłem coś nad czym pracowaliśmy podczas obozu treningowego i to dało efekt dzisiejszej nocy.
Condit zdecydowanie zasługuje na walkę o pas, ale czy jest już na nią gotowy? Dostał co prawda prestiżowe wyróżnienie za „Nokaut Wieczoru”, ale nie musi to już teraz oznaczać pewnej walki o tytuł. Obecnie być może ciekawszym rozwiązaniem byłaby jego walka z innym zasługującym na pas lub z kimś kto już próbował go zdobyć. Mistrzowska walka Diaz vs. GSp jest już zabukowana na jesień i Condit musi czekać na jej wynik i mieć nadzieję, że zwycięzca wyjdzie z niej bez szwanku a on dostanie swoją szansę.



















