Alexander Emelianenko proponuje obcięcie palców za nieprawdę!
„Charitonow kłamie, kłamie i jeszcze raz kłamie!” – broni się rozpaczliwie Aleksander chociaż wiele jego wyczynów jest nie do obrony jak ten ze skandalem w samolocie na Igrzyskach Sportów Walki w Pekinie w 2010 roku, gdzie po awanturze z jego winy zawiesiła go zawsze wspierająca krajowa federacja Sambo. Emelianenko chce poddać się wszelkim badaniom związanym z jego wirusowym zapaleniem wątroby i innymi. Co więcej Aleks podbija stawkę mówiąc, że jest gotów dać sobie obcinać palce jeśli coś się potwierdzi a w zamian chce tego samego od Charitonowa jeśli się nie potwierdzi.

Dodatkowo Aleksander podważa miłość Sergeja do jego ulubionych wojsk powietrznodesantowych mówiąc, żę jest to powierzchowna i koniukturalna miłość. „czego Sergejowi brakuje? Czapki z dzwoneczkami!” – mówi Emelianenko. Podważa też to że nie był on żadnym spadochroniarzem a jedynie dekował się w personelu naziemnym. Dowodem jest fakt, iż w święto desantowców (2 sierpnia) Charitonow jest w Tajlandii gdzie przygotowuje się z teamem Golden Glory do walki z Joshem Barnettem a nie świętuje w Rosji. W domyśle Aleks okazji do świętowania by nie przepuścił. On sam jest teraz w Karaczajo-Czerkiesji i chodzi po Inguszetii, Osetii i Kabardyno-Bałkarii. Według Aleksandra, musi on zdobyć nową wiedzę i doświadczenia w sztukach walki.



















