Denis Goltsov o pokonaniu Szymona Bajora na Cup Of Champions
Rosyjski perspektywiczny zawodnik wagi ciężkiej Denis Goltsov (9-4) po imponującym zwycięstwie nad Szymonem Bajorem (13-4) ze Spartakusa Rzeszów na „Pucharze Mistrzów” w Nowosybirsku w Rosji, wypowiedział o tej walce i planach na rok 2014. Gala „Cup of Champions” odbył się 21-go grudnia a Rosjanin znokautował Polaka pod koniec drugiej rundy. Dziewiąte zwycięstwo fightera z Sankt Petersburga przybliża go do celu – występów w najlepszych w organizacjach MMA na świecie.

Na pytanie czy była to ciężka walka, Rosjanin powiedział: „tak była ciężka i określiłbym ją jako trudną walkę. Zasadniczo, wszystko szło zgodnie z planem przygotowanym mi przez mi trenera. Ale spóźniałem się trochę„. Na pytanie o nokaut i czy była to zaplanowana strategia świetnie boksującego zawodnika Sambo mówi: „Nie było takiego założenia – bić się w taki sposób, aby zakończyć walkę w pewnej rundzie. Plan był bardziej taktyczny i techniczny. Nie od razu zrobiłem wszystko, co było przygotowane przeze mnie i trenera. Gdybym mógł to zrobić, to może walka zakończyłaby się szybko„.
„Przeciwnik był doświadczony, nie bał się i walczył do końca. W zasadzie można było forsować tempo, ale jak pokazuje doświadczenie, kiedy przyspieszasz w walce to może ona szybko kończyć się w każdym kierunku. Ja staram się walczyć dłużej, aby wykluczyć możliwość przegranej przez nokaut” – powiedział Rosjanin.
Współpracujący z trenerem Alexandrem Korshunovem i promotorem Alexeyem Yatsenko, zawodnik zamierza na koniec lutego 2014 roku wziąć udział w Mistrzostwach Rosji w Sambo, ale pierwszą walkę w MMA ma zaplanowaną już na koniec stycznia. Następnie od wyników na Mistrzostwa Rosji zależeć będzie czy wystartuje na Mistrzostwach Europy w maju lub na Mistrzostwach Świata w listopadzie. Drugą walkę w MMA, Goltsov planuje w kwietni. O ile oczywiście nie dostanie propozycji na walki w UFC lub Bellatorze. Zwycięstwo nad Bajorem, bardzo go do tego przybliżyło.




















