Nieky Holzken: wywiad przeprowadzony przez fanów
Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem z Nieky’m Holzkenem, mistrzem GLORY w wadze półśredniej, któremu pytania zadawali fani.
Wywiad ten powstał dzięki współpracy portali mixfight.nl oraz liverkick.com.

Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie z Ramonem Dekkersem?
Moje najlepsze wspomnienie Ramona Dekkersa to wygrany kwalifikacyjny turniej K-1 MAX w Szwecji. Zrobiliśmy to jako zespół. Ramon i ja mieliśmy podobne style walki i byłem bardzo szczęśliwy, mogąc wygrać turniej z nim w moim narożniku. Tęsknię za moim przyjacielem. Ramon założył fundację (The Diamond Dekkers Foundation), która pomaga sierotom w Pattaya (Tajlandia). Ta fundacja wyróżniła mnie tytułem ‘’Diamond Fightera’’ roku w styczniu. To było miłe.
Gdybyś mógł wybrać sobie przeciwnika, kto by to był i dlaczego?
Nigdy nie wybieram przeciwników. Po prostu pozwalam to zrobić organizacji. Jeśli spytasz mnie z kim chciałbym się zmierzyć to musiałbym powiedzieć, że z Kyshenko, ale w kategorii, w której teraz jestem, w przeciwnym razie musiałbym mocno zbijać wagę. To nie byłoby zdrowe i mogłoby mieć zły wpływ na mój występ.
Jaki był Twój game plan w Tokio? Oczekiwałeś, że Valtellini będzie tak twardy jak był? Byłbyś otwarty na rewanż z nim w najbliższej przyszłości?
Mój game plan w Tokio był w zasadzie bardzo prosty: robić rzeczy, których inni fighterzy się nie spodziewają… I muszę powiedzieć, że zadziałało to bardzo dobrze.
Valtellini to dobry kickbokser, lecz mierzyłem się już z twardszymi oponentami. Oczywiście, że jestem otwarty na rewanż, niech GLORY zadecyduje za mnie. Po prostu chcę walczyć z każdym, kogo postawią naprzeciwko mnie. Jeśli zapytasz mnie, czy był to lucky punch muszę powiedzieć ‘’nie’’. Trenujemy do tego. W walce z Karimem Ghajji’m próbował zrobić to samo i chybił swój lewy.
Kto według Ciebie wygląda lepiej: Masato czy Ty?
Kto wygląda lepiej: Masato czy ja? Co to w ogóle za pytanie? (śmiech) Nie wiem i naprawdę nie obchodzi mnie to.
Jakie to uczucie przegrać drugi raz z zawsze świetnym Buakawem?
Mój drugi pojedynek z Buakawem był do kitu. Trenowałem bardzo ciężko do niego z moim trenerem Corem Hemmersem i byłem gotowy na to, wszystko szło doskonale… Lecz w dzień wylotu do Japonii stało się coś w moim życiu osobistym i to zmieniło całkowicie moje myślenie. Nie mogłem jasno myśleć i zrobiłem rzeczy, których nie powinienem robić. Musiałem zbijać wagę. Buakaw był silniejszy niż ja i byłem słaby z powodu utraty płynów. Potem rzuciłem mu wyzwanie, by zmierzył się ze mną raz jeszcze, ale tym razem w mojej kategorii wagowej.
Skąd bierze się Twoja nokautująca siła? Ćwiczysz ją jakoś?
Moja nokautująca siła? Nie wiem dokąd to zmierza, to chyba kwestia posiadania tego lub nie. Nie ćwiczę tego w żaden specyficzny sposób.
Rozważałeś kiedykolwiek zostanie modelem?
Nigdy nie rozważałem tego, chociaż byłem poproszony o to i zrobiłem kilka rzeczy tego typu w przeszłości.
Jak daleko zaszedł plan przejścia do boksu?
Zgadza się, kocham boks, znów się przygotowuję i chciałbym zawalczyć w boksie w tym roku. Mam stoczone cztery zawodowe walki i wszystkie wygrałem przez nokaut, więc uważam, iż to dobry start (śmieje się).
Rozważałeś kiedykolwiek karierę w MMA?
Rozważałem, lecz nie mam czasu na trenowanie tej dyscypliny. Jestem zbyt zajęty z kickboxingiem i boksem, uczę kilka klas i co najważniejsze mam rodzinę. Więc dodanie kolejnej dyscypliny nie byłoby dobrym pomysłem. Nie można lekceważyć MMA jako sportu, potrzeba wiele treningu, by osiągnąć najwyższy poziom.
Myślisz, że GLORY zorganizuje kolejny event w Holandii?
Myślę, że tak. To byłoby fair, biorąc pod uwagę jak wielu topowych zawodników ma swoje korzenie w Holandii. Nie obchodzi mnie przeciwko komu biłbym się w Holandii, każdy z mojej kategorii wagowej może być postawiony naprzeciwko mnie.
Jakie są Twoje przemyślenia odnośnie rozwoju i zarządu GLORY i jakie masz zdanie o promocji w Ameryce?
GLORY działa bardzo dobrze jak na młodą organizację. Myślę, że to organizacja z wielkim potencjałem, szczególnie mając umowę ze Spike TV. Uważam, iż Amerykanie pokochają ten sport i nie sądzę, by GLORY zajęło zbyt dużo czasu stanie się organizacją rozpoznawaną i docenianą przez amerykańskich fanów.
Właśnie podpisałeś nowy kontrakt z GLORY. Kto był Twoim menadżerem?
Możesz patrzeć na ewolucję sceny sztuk walki w profesjonalny sposób. Obecnie jest nie do pomyślenia, by profesjonalny zawodnik negocjował własny kontrakt. Mam na myśli kontrakty wielkości książki i napisane po angielsku, to naprawdę trudne do zrozumienia.
Więc zakontraktowałem holenderskiego prawnika, Roy’a van der Wala, który załatwiał te sprawy. Jest w tym środowisku od dłuższego czasu, sam był fighterem i wie, na czym to polega. Robię to, co robię najlepiej i on robi to samo. Jestem z tego zadowolony.
Jak radzisz sobie z mianem najprzystojniejszego mężczyzny w GLORY?
Nigdy nie słyszałem, by ktoś nazwał mnie w ten sposób, lecz dziękuję tym, którzy tak to widzą (śmiech).
Jesteś numerem 1 w swojej kategorii wagowej. Co sądzisz o kolejnym starciu a Aussie’m Ouzgni’m?
Trzecie starcie z nim byłoby dobre dla poprawienia bilansu. W mojej opinii jest teraz 1 do 1, gdyż czuję, że zostałem oszukany, gdy otrzymał liczenie do ośmiu. Musiałoby być do szesnastu (śmiech), więc tak, chciałbym znów z nim walczyć.
Na jakich zasadach czujesz się lepiej i dlaczego: Muay Thai czy Kickboxingu?
Preferuję Kickboxing, ale biorę udział w walkach Muay Thai. Walczyłem chociażby z Ky’em Hollenbeckiem (i wygrałem) na tych zasadach.
Jesteś otwarty na możliwy pojedynek z Giorgio Petrosyanem?
Rzecz jasna bardzo chciałbym zmierzyć się z Petrosyanem, jeśli ten zdecyduje się dołączyć do mojej kategorii. Nie jestem pewien, czy on czuje tak samo.
Kto jest Twoim ulubionym zawodnikiem w wadze ciężkiej i półciężkiej?
Moi faworyci w obu kategoriach to bez wątpienia Gokhan Saki i Tyrone Spong. Myślę, że finał turnieju w Stambule będzie między nimi. Czekam na tą walkę.
Jesteś dobrze udekorowanym mistrzem. Co kryje się za tatuażami? Czy mają jakieś znaczenie związane z Twoją karierą?
Po prostu kocham tatuaże, mają one dla mnie znaczenie. Moje dzieci i żona tatuowały moje ciało, mam diamenty ku pamięci Ramona Dekkersa i paski z liczbą moich nokautów (na tą chwilę 45).
Wychodzisz do ringu przy hardcorowym kawałku, który dla wielu wiąże się z łysymi dzieciakami na narkotykach machającymi głowami naprzeciwko wielkiego systemu dźwiękowego. Byłeś kiedyś jednym z tych dzieciaków i czy ciężko jest zbalansować ten szalony tryb życia z treningami i startami?
Tak, moja wyjściowa piosenka jest typowo holenderska i została zrobiona specjalnie dla mnie przez DJ Zani’ego i DJ Vince’a. Nigdy nie byłem taką osobą.




















