Joanna Jędrzejczyk i Claudia Gadelha w rozmowach zaraz po walce na TUF 23 Finale!
Najważniejszym wydarzeniem finałowej gali programu ”The Ultimate Fighter 23” było starcie o pas mistrzowski w wadze słomkowej. Po pięciu rundach wspaniałej batalii, Joanna Jędrzejczyk (12-0 MMA, 6-0 UFC) zachowała tytuł w limicie 115 funtów (52,2 kg), wygrywając po raz drugi w swojej karierze na punkty z Claudią Gadelhą (13-2 MMA, 2-2 UFC).

W rozmowie, jakiej Polka udzieliła Jonowi Anikowi moment po ogłoszeniu korzystnego dla niej werdyktu, doceniła klasę swojej rywalki i skierowała w jej kierunku przeprosiny w związku z wcześniejszym zachowaniem.
”Czuję się wspaniale. Wiedzieliśmy, że walka z Gadelhą będzie bardzo trudna. Tak jak mówiłam po naszej pierwszej walce, ona jest numerem jeden, a ja mistrzynią i mam do niej wielki szacunek. Claudia, zamykam wszystko to, co działo się między nami, przepraszam cię za to, jesteś najwspanialszą fighterką.”
W tym momencie kilka słów postanowiła dodać Gadelha. Brazylijka z godnością przyjęła porażkę i podzieliła się swoim przesłaniem, które łatwo można zaadresować do osoby Jędrzejczyk.
”Chcę coś powiedzieć. To (pokazuje na pas) jest naprawdę ważne, ale najważniejszą rzeczą jest, żeby być pokornym i wychodzić do ludzi, którzy cię wspierają, do swoich fanów. Szanuję Joannę jako mistrzynię, takie miano jest istotne, ale najważniejsze jest serce, bycie pokornym i szanowanie innych ludzi.”
I choć Jędrzejczyk sugerowała zakończenie konfliktu z Gadelhą, to sama pretendentka do tytułu już podczas konferencji prasowej po gali wyznała, iż ciężko jej zapomnieć o tym, czego wobec niej dopuściła się czempionka podczas nagrywania ”TUF 23”, jak i podczas promowania ich konfrontacji.
Wracając jednak do słów prosto z oktagonu w wykonaniu zawodniczki, znanej w światowych mediach jako Joanna Champion, nie ukrywała tego, jak wiele wyrzeczeń wymagało odpowiednie przygotowanie się do trzeciej już obrony pasa mistrzowskiego UFC. Na sam koniec złożyła podziękowania, a największe z nich otrzymali fani z jej rodzinnego miasta, Olsztyna.
”Przygotowywałam się do tego pojedynku przez trzy miesiące. Włożyłam w to wiele pracy, krwi, łez i złych momentów, ale jak mawiał Muhammad Ali: ”przetrwaj, a spędzisz resztę swojego życia jako mistrz”. To jest coś, co staram się osiągnąć.”
”Dziękuję wam za wszystko, dziękuję Danie White’owi, Lorenzo Fertitcie, fanom w Las Vegas. Marzyłam o tym, żeby stoczyć walkę w MGM Grand Garden Arena, teraz chcę walczyć w Nowym Jorku, w Madison Square Garden i mam nadzieję, że się tam z wami zobaczę! Dziękuję za wszystko! Wiem, że jest wielu ludzi w moim rodzinnym mieście, którzy mimo godziny 6:00 rano oglądali mój pojedynek, kocham was” – zakończyła polska mistrzyni największej światowej organizacji MMA.




















