Alexey Oleinik o Damianie Grabowskim i innych rywalach turnieju wagi ciężkiej Bellator
Alex, gratulacje za to wydarzenie w twojej karierze. Jak dostałeś się na fightcard ósemki Bellatora?

Myślę, że spełniliśmy dwa czynniki. Po pierwsze, kierownictwo Pro FC i Alexei Jacenko wysłali wniosek do organizatorów w sprawie mojego udziału, a po drugie inicjatywa moich znajomych z USA, co przyczyniło się do spełnienia tego wniosku, że zostało to uznane. Jestem bardzo zadowolony, że wszystko poszło tak dobrze, ale mimo to chcielibyśmy mieć z miesiąc lub półtora na przygotowania a tak walka odbędzie się za mniej niż dwa tygodnie. Ale zakasałem ręce do roboty zamiast odpoczywać po pierwszej fazie „Pucharu Wspólnoty Narodów” i zacząłem ciężko pracować fizycznie w trybie pilnym.
– Twój pierwszy przeciwnik to Mike „300” Hayes. Widziałeś go już? Co możesz powiedzieć?
– Widziałem kilka jego walk. On jest dobrze się broni w walce i wciąż uderza, a fakt, że połowę ze swoich walk ukończył decyzją sędziów, na podstawie czterech rund można powiedzieć o jego doskonałej kondycji – ma dobrą kondycję. Ja też muszę się skupić na kondycji.
– Oprócz was dwóch jest też w ósemce Scott Barrett (10-1), Damian „Polski Pitbull” Grabowski (12-0), Neil „Goliath” Grove (8-2), Cole Konrad (4-1), Roger Laurent (9 -1), Eddie Sanchez (12-3). Jak ich oceniasz?
– Są dwie lub trzy osoby bardzo poważne. Być może, zwracam uwagę, na Lloreta, z którym już się się spotkałem. Widziałem go trzy lata temu w Sankt Petersburgu – zszedł ze 115 kilogramów wagi. Zresztą rozwija się z roku na rok. Widziałem i Grabowskiego, który nie przegrał dotąd.
W jaki sposób przygotować się do walki w tak ekstremalnych warunkach?
– Teraz jestem w Rostowie, 6 dni przed galą, pojadę do USA, gdzie będę kontynuować treningi i przechodzić aklimatyzację. Dzisiaj mnie zapraszają do Ameryki, do treningów w dobrych warunkach z zawodnikami z UFC, ale mam obowiązki z zespołem Peresvet, któremu nie mam zamiaru odmówić. Szukamy kompromisu. Na przykład zaraz po walce przylecę do Rosji, aby pomóc przygotować się do drugiego starcia w turnieju ADF w Emiratach Szamilwowi Abdurakhimovowi.
Alex, w imieniu naszej redakcji, Pro FC i czasopisma «Profight» życzymy Tobie powodzenia.
– Dzięki, Postaram się was nie zawieść
autor: Oleg Belikov
źródło: profc




















