Alistair Overeem na gali Glory Series?
Warto przypomnieć, że nie dalej jak tydzień temu Holender wycofał się z turnieju Strikeforce Heavyweight Grand Prix, ponieważ jak twierdził miał drobne kontuzje i nie miał czasu na przygotowanie się na miesiąc wrzesień, stawiając organizatorów w trudnej sytuacji. Holender obiecywał, że w październiku będzie gotów do walk i jak widać przynajmniej w tym aspekcie okazał się słowny i sprawny. Problem w tym, że SF nie chce czekać na Overeema, który ponad trzyletni okres „królowania” w organizacji okupił zaledwie trzema walkami tocząc kilkanaście poza SF i nie tylko w MMA.

Pojawienie się Holendra na plakacie błyskawicznie ogłoszonej gali w Rosji tchnie trochę pokerowym blefem, który obliczony jest na zaszachowanie Zuffa i wymuszenie walk w UFC. Ponoć jest to celem Alistaira choć jego ostatnia walka z Fabricio Werdumem jasno pokazała, że szanse w walce z wszechstronniejszymi zawodnikami dominującymi w UFC jak Cain Velasquez czy Junior Dos Santos są iluzoryczne a wygrana bardzo niepewna. Bardziej pewne jest to, że w tej sytuacji Alistair na plakacie jawi się jako „papierowy tygrys” straszący promotorów. Na razie na tę sytuację oficjalnie nie zareagowała Zuffa, ale zapewne poza zdawkowymi zapewnieniami o ważności kontraktu należy się spodziewać oficjalnego stanowiska.
Według plakatu także inny uczestnik turnieju wagi ciężkiej pojawi się na gali i będzie to także zawodnik Golden Glory – Sergey Kharitonov. Rosjanin jednak nie wycofał się z turnieju, bo nie znalazł u siebie żadnych kontuzji i we wrześniu wyjdzie do Josha Barnetta, gdzie pewnie zostanie szybko i miejmy nadzieję… bezboleśnie poddany. Dzięki temu wzrosną jego szanse na udział w gali w Moskwie choć zapewne na zasadach K-1. Na plakacie reklamowanej gali w Moskwie pokazany jest Dion Staring, inna już dziś przebrzmiała gwiazda teamu GG. Jego akurat często poddawali Polacy, z którymi nie wygrał żadnej walki przegrywając z Joczem, Grabowskim czy Chmielewskim. Jeśli na gali nie pojawi się zawodnika z naszego kraju to jego szanse na wygraną można ocenić wysoko.



















