Bas Boon: „chcemy by Alistair był w UFC”!
Z strony UFC były sygnały, iż jest to możliwe ale Boon zaznacza, że może to się odbyć na „odpowiednich warunkach” i nie wykluczył wyłączności. GG zależy na tym by Overeem walczył z najlepszymi a i on w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla stacji HDNet powiedział, że chce wejść do organizacji gdzie są najlepsi. Na marginesie – jeszcze kilka miesięcy temu twierdził, że najlepsi ciężcy w Strikeforce i zwycięzca turnieju będzie numerem jeden w rankingach.

Jednocześnie Boon wyjaśnił, iż nieprawdą jest to co mówi Dana White o „modelu biznesowym” jako powodzie usunięcia zawodników Golden Glory ze Strikeforce i UFC. Tutaj stanowisko Holendrów jest twarde i jednoznaczne. Oznacza to, że White kłamie lub mówiąc delikatnie mija się z prawdą ponieważ Zuffa wiedziała jak wyglądają umowy w Strikeforce a dodatkowo uzgodnienia dokonywano przez prawnika w Vancouver w Kanadzie. Mimo managment gotów jest pójść na ustępstwa.
W obecnej chwili głównym problemem w stosunkach między Holendrami i Zuffa jest Scott Coker i wcześniejsze ustalenia, zdaniem Boona. „Dokonaliśmy uzgodnień i wielkich planów rozrostu Strikeforce a także dalszą rozbudowę, Coker nawet spotkał się z wpływowymi ludźmi biznesu i nie wspomniał, że był już w trakcie negocjacji z UFC” – dodał szef Golden Glory twierdząc, że dziś to Coker właśnie stara się wpłynąć na kształt współpracy GG i Zuffa.
Obecnie warto zaczekać na wyniki rozmów Holendrów z UFC, które ponoć już trwają ponad 4 miesiące i niespodziewanie znalazły się w głębokim impasie. Faktem jest, że za ten impas winę ponoszą też sami Holendrzy a nie tylko „model biznesu” i sama Zuffa.




















