Blog Marcina Naruszczki: Weekend pod znakiem KSW
Ponadto, co było bardziej dobitne, po werdykcie walki Pudzianowski – Thompson większość widzów okazała się większymi patriotami niż obiektywnymi obserwatorami …
Osobiście bardzo się cieszę, że miałem okazję zobaczyć kolegów z Olsztyna, którzy jak zwykle przyjechali za Mamedem i Aslanem w licznym składzie.
Wielkie gratulacje dla obydwu – Aslan potwierdził, że jest najszybciej rozwijającym się talentem polskiego MMA, a Mamed ponownie pokazał, że MMA jest sztuką.



















