Bob Sapp następnym rywalem Pudzianowskiego? A może Thierry Sokoudjou?!

Dziennik jest tak dobrze poinformowany, że twierdzi iż Bob Sapp nie walczył od 2007 roku! Zaiste wiedza porażająca i chyba mająca na celu uśpienie czujności naszego strongmana. Otóż informujemy że Bob walczył niedawno, bo 2 tygodnie temu w Lyonie we Francji, gdzie został ciężko znokautowany (połamane żebra) przez francuskiego kickboxera Patrice Quarterona. O tej walce pisaliśmy na naszych łamach. Walka odbyła się na zasadach K-1.
W MMA Bob Sapp także nie obijał się tocząc trzy pojedynki tylko w 2009 roku. W ostatnim pokonał go przyjaciel naszej Redakcji Thierry Sokoudjou nokautując w październiku na gali organizacji Dream w Japonii. Nasza propozycja zatem to walka z Thierrym Sokoudjou, z którym możemy porozmawiać i przekazać wyzwanie. Wiemy, że Mariusz to ambitny fighter i nie będzie szukał łatwych rywali tylko mierzy wysoko. Mamy nadzieję że „mierzyć wysoko” w rozumieniu jego managerów nie oznacza szukanie wysokiego przeciwnika. Dla pewności podajemy wymiary: Bob Sapp (200 cm/155 kg), Thierry Sokoudjou (186 cm/104 kg). Thierry’ego mieliśmy okazję gościć w Polsce w czerwcu 2008 roku i zawodnikowi bardzo się nasz kraj podobał. Posiada tu sporo przyjaciół do jakich zalicza się… Paweł Nastula, który wraz z nim trenował w słynnym Team Quest w Kalifornii pod okiem Dana Hendersona – jednej z największych gwiazd MMA na świecie. Gorąco polecamy managerom „Pudziana” ten kierunek poszukiwań z hasłem kluczem: „Panowie! To się wam opłaci!”.
Ponieważ następna walka „Pudziana” jest już w maju, bo „najlepsza w Europie organizacja” jak lubi o sobie mówić federacja KSW, która organizowała walkę z Marcinem El Testosteronem” Najmanem, robi w ciągu roku dwie gale (amerykańska UFC od 8 do ok. 15) to jeszcze z pewnością poznamy całą karuzelę nazwisk, z których można by złożyć całą drużynę futbolową i to nie klasycznego soccera tylko normalnego amerykańskiego futbolu, gdzie walczą do upadłego i nie zawsze wygrywa „Fryzjer”!




















