Być może Mamed Khalidov uniknie operacji!
Zgodnie z informacją przekazaną przez „Federację KSW” po pierwszych konsultacjach lekarskich, które przeszedł Mamed Khalidov w Warszawie, prawdopodobnie nie będzie konieczna operacja kręgosłupa. Istnieje bowiem szansa, że kilkumiesięczna fizjoterapia i rehabilitacja pozwolą ustabilizować kontuzjowany odcinek kręgosłupa, a tym samym Khalidov mógłby wrócić do klatki w drugiej połowie 2015 roku.

Mamed Khalidov w ostatnią sobotę walczył na gali KSW 29 „Reload” i po raz pierwszy od przeszło czterech lat stoczył on pojedynek na pełnym dystansie. Wygrał ostatecznie z Amerykaninem, Brettem Cooperem przez jednogłośną decyzję.
Tak pisaliśmy o tej walce w podsumowaniu gali KSW 29 „Reload”:
Finałowa walka największej polskiej gwiazdy MMA jaką jest Mamed Khalidov (30-4-2) była zaskoczeniem tylko dla ludzi z poza środowiska. Niepokojące wieści i problemach ze zdrowiem przeciekały i nie okazały się zasłoną dymną. Polski Czeczen był słabiej przygotowany i amerykański weteran Bellatora Brett Cooper (20-11) stanął przed wielką szansą.
„Każda passa kiedyś się kończy” – mówi stare powiedzenie i Khalidov także w końcu przegra. Tyle, że nie stało się w sobotę w Krakowie jeszcze. Mamed ma na tyle doświadczenia, by po tym jak nie skończył walki w dwóch czy trzech pozycjach na poddanie, przetrwać walkę i wypunktować Amerykanina.
Ten także nie był w najwyższej formie, ale narobił trochę problemów zawodnikowi z Olsztyna. Ma czego żałować Tomasz Drwal, który jest znacznie lepszym zawodnikiem jak Cooper. Inna sprawa jest taka, czy Khalidov w obliczu tak ważnej walki zaryzykowałby wyjście w takiej dyspozycji? Jak powiedział po gali – wyszedł na własną prośbę. Inna sprawa – czy warto ryzykować zdrowie w przypadku kontuzji? Wiadomo jedno i nie ma się co czarować – Khalidov lepszy, szybszy i silniejszy już nie będzie. 34-lata na karku, świetna passa i tykający zegar czasu, tyka nie wolniej niż ten nad klatką w Krakowie. Inna sprawa, którą warto zaobserwować w internecie – to stosunek fanów do antyfanów, który wiele mówi o rosnącej lub malejącej sympatii. Nie ma ona nic wspólnego z popularnością. To jest temat do analiz i przemyśleń – na szczęście nie naszych.
Polecamy także:
KSW 29 Reload – podsumowanie gali!




















