Dana White: o zmniejszeniu octagonu, videoblogu, Kimbo i przyszłości dzieci w wywiadzie dla Yahoo Sports!

Według opinii fachowców jest to próba zapobiegnięcia takim wydarzeniom jak słynna walka Kaliba Starnesa z Natem Quarrym na UFC 83. Prezydent UFC opowiedział też o przyczynach zawieszenia swojego videobloga i ewentualnych prób powrotu do tego rodzaju komunikacji z fanami. Okazuje się że główną przyczyną jest zmęczenie i kryzys jaki dotknął społeczeństwo w Ameryce. Uznał on że to co było zabawne w przeszłości, niekoniecznie będzie się sprawdzać obecnie i to pomimo rewelacyjnych wyników, które biły na głowę talk showy w telewizji.
Nie zabrakło w wywiadzie tematów związanych z trudną akceptacją Kimbo Slice,a, którego wcześniej Dana odsądzał od czci i wiary a obecnie jest on kurą znoszącą złote jajka czyli gościem dającym ogromną oglądalność w telewizji. White stwierdził, że tym co jego urzekło w Kimbo to odwaga z jaka zgłosił się do ich (UFC) programu Ultimate Fighter. Jest to swoista forma samoczyszczenia się faceta, którego wszyscy postrzegali jako ulicznego zabijakę walczącego w podwórkowych walkach. Teraz Kimbo jest już cool.
Kolejna ciekawą kwestia było prywatne życie szefa UFC, którego Doyle zapytał o rodzinę i jak znosi popularność. Dana powiedział, że wszyscy podchodzą ze zrozumieniem i absolutnie nie ma mowy o zniecierpliwieniu, non stop dzwoniącym telefonem czy prośbami o autograf w trakcie zakupów. Dzieci Dany zajmują się sportami walki rekreacyjnie. Zaczynały od nauki boksu a obecnie trenują Muay Thai. Do ukończenia 12 roku życia nie ma mowy o jiu-jitsu. Szef UFC z rozbrajającą szczerością powiedział o tym że nie chciałby aby jego dzieci walczyły kiedyś zawodowo. Jak stwierdził „za długo jest w tym biznesie, by popierać tego typu działania”, ale na koniec dnia trzeba być szcześliwym z powodu tego co się robi, więc po uzyskaniu pełnoletności same zdecydują czy chcą pracować przy pomowaniu gazu lub być sprzedawcami paliwa na stacji benzynowej.




















