Don King: „nie ma powodu by nie kochać boksu i MMA naraz”!
„Dana White i Lorenzo Fertitta robią wspaniałą pracę, promują UFC i łączą ludzi” – mówi charyzmatyczny manager. King uważa, że sukces UFC, wynika z szybkości z jaką organizacja działa w dostarczaniu walk, które fani chcą zobaczyć. Kluczem jest to, że fani czują się częścią tego wszystkiego. King też nie uważa, że boks i MMA muszą konkurować ze sobą z drugiej strony. W jego opinii, nie ma problemu, aby kochać i boks i MMA. „Może to być także być dodatkiem do boksu” – powiedział King – „Nie ma z nimi problemów. Nie ma powodu, aby nie być fanem obu dyscyplin sportowych. Boks nadal będzie tak jak był wczoraj, jest dziś i będzie jutro” – dodaje najbardziej kontrowersyjna postać nie tylko boksu ale także amerykańskiego sportu.
Warto przypomnieć, że Don King kierujący się zawsze refleksem w twardym biznesie jakim był zawodowy boks, próbował także tworzyć gale MMA i podpisywać kontrakty z zawodnikami. Jednakże jego „największym sukcesem” na tym polu pozostanie zablokowanie występu i zarazem debiutu w MMA Ricardo Mayorgi – byłego mistrza świata w boksie, któremu mocno podstarzały manager nie był w stanie załatwić żadnej walki. Doprowadziło to do odwołania gali Shine Fights w maju ubiegłego roku. Tak więc manager, który w przeszłości skazany był za morderstwo i podejrzewany o drugie – w swoim stylu nie popuścił dostarczając fanom emocji. Na pewno ma rację w jednym – „MMA łączy fanów” – do dziś fani są zjednoczeni opinią co o nim myślą i w jakim poważaniu mają jego zdanie.



















