Dwukrotny mistrz K-1 MAX Giorgio Petrosyan chce wystąpić na gali Dynamite!! 2010!
Masato wygrał wówczas po raz pierwszy w karierze z Holendrem a z Petrosyanem nie miał przyjemności się zmierzyć i porównać umiejętności. Włoch marzy o trzecim triumfie w karierze za rok i jeśli stawka będzie tak przerzedzona bez dwóch innych podwójnych triumfatorów to spodziewać należy się wyjścia na czoło zawodników wszech czasów w K-1 MAX. Jedyną poważną przeszkodą może być dwukrotnie w ciągu roku łamana ręka, która i tym razem po gali dała znać o sobie. Petrosyan powiedział na wczorajszej konferencji:

„Po pierwsze, korzystając z okazji, chciałbym podziękować prezydentowi Tanigawie. Chciałbym podziękować za świetną imprezę, która była wielkim wydarzeniem. Teraz jestem w pełni zadowolony. Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogłem osiągnąć dwa kolejne mistrzostwa.” O kontuzji w kontekście pytań o start na nadchodzącej gali Dynamite!! 2010, uspokoił fanów i władze K-1: „Dzisiaj, udaliśmy się do lekarza miałem rentgenowskie badania. Na szczęście, nie ma złamania i trenowanie może być wznowione, gdy dostanę ze trzy tygodnie odpoczynku.„ Kontuzja Petrosyana nie jest niczym dziwnym przy zawodnikach, którzy zbijają mocno wagę a Giorgio do takich należy. Odwapnienia kości i ich osłabienie jest często konsekwencją i ceną za sukces. To kolejny rywal każdego zawodnika bez wyjątków.



















