Efektowne zwycięstwo Bartosza Botwiny w Nowym Jorku na Friday Night Fights
Świetny występ w Nowym Jorku zanotował trenujący obecnie w Evolution Muay Thai NYC Gym w USA, 26-letni polski zawodnik Bartosz Botwina (12-5) z Białegostoku. Polak po rundzie walki na pełnych zasadach boksu tajskiego na gali Friday Night Fights, która odbyła się na The Broad Street Ballroom w Nowym Jorku, zmusił do poddania się Amerykanina Deshawna Robinsona.

Podopieczny trenera Marcina Stankiewicza kolejny raz udowodnił swoją siłę i udanie zrewanżował się za walkę z paździenika 2017 z Gregiem Rowe, kiedy to rywal miał kilka kilogramów ponad limit a mimo to z trudem 2-1 wygrał z walecznym Polakiem. Teraz nie było już takich problemów a dodatkowo pojedynek był walką wieczoru.
Botwina ruszył z mety po gongu na rywala i zaczął mocnymi niskimi kopnięciami, które szybko pokazały ciemnoskóremu Robinsonowi, że to może być bolesne doświadczenie. Dwa kapitalne wycięcia plus ciągła presja przestraszyły na tyle Amerykanina, że w całej rundzie zanotował tylko jedno celne uderzenie. Skupił się na obronie i był na wstecznym. Pod koniec kiedy próbował klinczować otrzymał uderzenie łokciem i winien być liczony.
„Znajomi mówili ze widzieli jego walki, ze ma silne ręce boksersko, ale słabe kopnięcia i klincz. Więc plan był, żee ręce muuszą być wysoko, broda nisko, zbieram na bloki wszystko i oddaje mocnym low-kickiem lub męcze go w klinczu. Naliczyłem 19 low-kicków celnych w pierwszej rundzie, więc trochę nogę mu odciąłem. Kulał później po walce a i w klinczu też trafiłem dwa czyste mocne łokcie w głowę po których padł na deski, żeby przerwać klincz, moim zdaniem sędzia powinien go wtedy wyliczyć, ale tego nie zrobił i puścił walkę dalej” – powiedział nam niezwykle zadowolony z siebie Bartosz. Trudno się temu dziwić, bo cała sala wypełniona była polskimi kibicami.
Właśnie to wsparcie było bardzo ważene i cenne i Bartosz nie zapomniał o innych autorach jego sukcesu: „Chciałbym podziękować mojej żonie Oli za pomoc i wsparcie, Marcinowi Ostaszewskiemu za pilnowanie mojej diety i mojej wagi, za wsparcie firmie Next Car For You, oraz za wsparcie dla firmy Greenpoint Insurance Brokerage. Dzięki nim udało mi się wygrać i bardzo jestem wdzięczny za pomoc jaką mi okazali. Mam nadzieję, że podobnie będzie przy kolejnych moich walkach.„. A my przyłaczamy się do gratulacji w imieniu swoim i naszych czytelników!




















