Gwiazda MMA Randy Couture chce być gwiazdą kina!
„Zdałem sobie sprawę, że film jest moim głównym zainteresowaniem w obecnym czasie.Miałem niesamowity rok i myślę, że nadszedł czas, aby spojrzeć w przyszłość. Kino – to, co zamierzam dalej robić przez następne 10-15 lat” – mówi Randy.
Debiut w MMA Randy Couture miał miejsce w 1997 roku. W tym czasie stał się sześć razy mistrzem UFc w dwóch wagach. Stał się mistrzem UFC, kiedy w wieku 43 lat zdobył pas mistrza wagi ciężkiej z rąk Tima Sylvia. W ciągu ostatnich 12 miesięcy, Randy miał cztery walki i trzy z nich wygrał, chociaż w jednym przypadku (z Brandonem Vera – przyp. red.) paradoksalnie można powiedzieć, że to było kino.
„Zawsze jestem gotowy do podjęcia walki. W ciągu ostatnich kilku miesięcy byłem bardzo zajęty i dlatego nie wiem na co teraz przygotowuje mnie szefostwo firmy UFC. Prawdopodobnie będą dawać mi nowego przeciwnika. Mimo to niedawno próbowałem znaleźć dla siebie jakąś rolę w filmie, ale bez skutku, więc nadal jestem na rozdrożu. Jednak staram się uczciwie ocenić siebie i nie wiem, jak długo jeszcze będzie trwać mój czas w MMA.Ale na pewno, kilka walk w swojej wadze ja wygram” – dodał optymistycznie Randy Couture.
Jak widać jak na 45 latka Randy ma dalekosiężne plany filmowe i dość krótkie sportowe. Jednak „Captain America” jeszcze zapewne nie jeden raz uratuje być może Amerykę i MMA – jak wówczas gdy poddał pyszałkowatego byłego mistrza boksu Jamesa Toneya i gdy uratował honor młodego sportu nadwątlony 10 sekundową klęską Tiam Sylvia, którego znokautował bokser Ray Mercer.




















