Incydent z Józefem Warchołem w Koszalinie!
Tym razem pan Józef trafił na tapetę lokalnej gazety z powodu incydentu, który spowodowany jest jego irytacją na codzienne budzenie nad ranem (5.00 godzina) przez dostawy towaru do miejscowej Galerii „Kosmos”. Trudno się dziwić byłemu zawodnikowi, że nie ma czasu na pisanie setek pism do urzędów (które i tak z reguły lądują w koszach) i postanowił zareagować dość impulsywnie. Wywiązała się z tego afera na główną stronę lokalnego portalu a sprawę zaangażowała się Policja i Prokuratura.

Całe zajście pokazuje nagranie z kamery umieszczone „przypadkowo” w internecie. Swoją drogą jak to możliwe, że nagranie z monitoringu przemysłowego mające być dowodem w sprawie najpierw trafia do sieci a dopiero potem do stosownych organów? Zapewne wyciekło samoistnie i ochrona nie ma z tym nic wspólnego? Poniżej oryginalny tekst z portalu GK24.pl:
„Józef Warchoł, znany koszaliński sportowiec wszczął awanturę w Galerii Kosmos. We wtorek rano wpadł zdenerwowany na zaplecze, rzucił się na ochroniarza i dostawcę towaru. Poinformował nas o tym Internauta.
To Internauta pisząc na adres alarm@gk24.pl, a nie policja, poinformował nas, że Józef Warchoł, koszaliński mistrz kick boksingu, wszczął awanturę w Galerii Kosmos. – Pobił dostawcę towaru i ochroniarza – dowiedzieliśmy się od Internauty.
– Było po 6 rano – relacjonował nam Ryszard Chrystofiak z ochrony – Warchoł wpadł tu nagle i rzucił się do dostawcy towaru. Zaczął go kopać, potem bić kijem od szczotki. Wściekł się. Zaczął rzucać skrzynkami. Gdy sięgnąłem po telefon, żeby wezwać policję, uderzył mnie, złapał i rzucił o podłogę. Przeleciałem ze cztery metry. Zgłosiłem już doniesienie o pobiciu i groźbach.
O co poszło? Mieszkającemu w sąsiedztwie sportowcowi przeszkadzają poranne dostawy towaru. Wtorkowe zajście zostało nagrane przez kamerę monitorującą zaplecze.
Widzieliśmy to nagranie; wyraźnie widać, jak Józef Warchoł wbiega na zaplecze i jak dochodzi do szarpaniny.
– Nikomu nic nie zrobiłem – twierdzi Józef Warchoł. – Fakt, wk… mnie, to wpadłem i zrobiłem porządek. Bo kto to widział, żeby po piątej rano zjeżdżali na plac tirami dostawcy?! Tak jest każdego dnia. A ja mam małe dzieci, które budzą się z płaczem!
Poza tym, kto pozwolił, by w bliskim sąsiedztwie domów stanęła rampa dla dostawców? Następnym razem zablokuję parking i żaden tir tam nie wjedzie!
Co na to policja? – Musimy ustalić, co dokładnie się stało – odpowiada Magdalena Marzec, rzecznik komendy- Nagranie? Tak, widzieliśmy. Ale trzeba wszystkich przesłuchać. A z panem W. dopiero będziemy rozmawiać. Proszę nam dać kilkanaście dni.”
I jeszcze wypowiedź rzecznika Prokuratury, która już wie kto jest winnym w tej sprawie i oczywiście zna z góry bezzasadność irytacji Józefa Warchoła, przed ukończeniem śledztwa. Nagłośnienie incydentu w prasie nie ma z tym oczywiście związku. Ponownie GK24.pl:
„Odpowiedzialność karna Józefa Warchoła zależeć będzie od strat jakie spowodował i obrażeń ciała, których doznali zaatakowani przez niego mężczyźni – wyjaśnił Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy koszalińskiej Prokuratury Okręgowej.„
My jako Redakcja nie chcemy wyręczać ani usprawiedliwiać nikogo w ocenie tej sytuacji dlatego polecamy ankietę na naszym forum z możliwością anonimowego głosowania. Będziemy też uważnie obserwować i relacjonować




















