It’s Showtime 51: mocne walki w Madrycie! Wyniki!
Dobry początek i sygnał, że rywale mogą być przereklamowani dał Zaben Diaz, który silnymi ciosami ustawił i zmusił do ciągłej defensywy, okrzykniętego wielkim talentem Yavuza Kayabasi reprezentującego Turcję a żyjącego na stałe w Holandii. Kolejny raz chamskim zachowaniem „zaimponował” Murthel Groenhart, który wzorem swojego kolegi z Mike’s Gym Badra Hari kopnął w głowę leżącego Hiszpana Rafi Zouhira już na początku walki. Dlaczego nie został zdyskwalifikowany pozostanie tajemnicą sędziego. Być może It’s Showtime ma wyczerpany limit skandali lub koncesję na nie ma Badr Hari.

W każdym razie szybko powinny być wprowadzone badania na obecność środków dopingujących lub surowe kary dyscyplinujące, bo kolejna afera jest kwestią czasu. Ta walka dobitnie to pokazała. Być może był to naturalny poziom testosteronu w przypadku Groenharta lub wziął on coś „na dzikość”, warto by to sprawdzić, bo trudno go było powstrzymać nawet sędziemu. Kopnięcie nie było bez znaczenia i ewidentnie miało wpływ na wynik tej walki. Później dominował już Groenhart i w kolejnych akcjach przełamał słabo reagującego na wydarzenia Hiszpana. Ilość uderzeń na głowę była znacząca i po ostatniej akcji nawet narożnik rzucił ręcznik a widownia powoli zbierała się do rozróby, którą powstrzymał sam Zouhir spokojnie reagując i pozdrawiając rodaków na trybunach.
Ci dali „popis” i rewanż pięknym za nadobne przy kolejnej walce wygwizdując hymn Francji gdy do obrony pasa zbierał się Karim Bennoui. Pierwsza obrona po zdobyciu trofeum w najlżejszej wadze do 61 kg okazała się nieskuteczna. Hiszpan Javier Hernandez Navarro wywołał wojnę i lepiej poukładanego Karima zmusił do ciągłych wymian. W drugiej rundzie liczony był Hiszpan a w trzeciej Francuz. Przez pięć rund trwał bój cios za cios i o dziwo to pretendent narzucił swoje tempo zadając więcej uderzeń. Francuz kontrował kolanami idącego non stop do przodu Hernandeza, ale ten był czujny i nie dał sobie zrobić krzywdy. Walka powinna zakończyć się remisem lub minimalnym wskazaniem na Bennoui, ale krzywdy wielkiej także nie było w przyznaniu zwycięstwa Hiszpanowi, który był agresywniejszy i nie ograniczał się do obrony. Feta na trybunach była ogromna.
Rozpędzeni i natchnieni zwycięstwem Hiszpanie za chwilę świętowali zwycięstwo swojego ulubieńca czyli Abrahama Roqueni, który walcząc bardzo mądrze i z kontry pokonał Gago Drago przez decyzję. Jeden z sędziów dał wygraną Holendrowi z Armenii, ale najwyraźniej w trakcie wydarzeń musiał oglądać on mecz Realu Madryt a nie punktując to co działo się w ringu. Roqueni po pokonaniu Andy Souwera, którego w Maladze rzucił nawet na deski teraz zawiesił sobie kolejny skalp zawodnika z światowej czołówki K-1 MAX.
W walce wieczoru kompletnie rozczarował słynny Tyrone Spong, na którego przykładzie widać było jaki regres poczynił w karierze i dlaczego z teamu jego trenera Ernesto Hoosta poodchodzili świetni fighterzy jak Pat Barry czy Paweł Słowiński. Pokonał on co prawda Lorena Javiera Jorge z Hiszpanii ale styl, braki kondycyjne i motywacja były na niskim poziomie. Przeciętny Hiszpan radził sobie dobrze z notowanym o dwie klasy wyżej Spongiem. Gdyby nie kiepska dyspozycja sędziego Ubedy (nie tylko podczas tej walki), który pozwalał na wiele nieregulaminowych akcji z kilkukrotnym ściąganiem głowy na kolano Spongowi, to przepadłby on być może na tle dobrze wyszkolonego technicznie rywala. Ratowały go jedynieakcje kolanami a poza tym Hiszpan lepiej boksował i efektowniej kopał, być może gdyby nie wiedział że walczy z „tym” Spongiem to pokusiłby się o wygraną. Spong wypadł dramatycznie słabo w tej walce.
Komplet wyników:
70 kg.: Zeben Diaz (Hiszpania) pokonał Yavuza Kayabasi (Turcja) przez decyzję 5-0
85 kg.: Sahak Parparjan (Armenia) pokonał Moisesa Ruibala (Hiszpania) przez decyzję 4-1
70 kg.: Murthel Groenhart (Surinam) pokonał Rafi Zouheira (Hiszpania) przez KO w 1 rundzie
61 kg.: Javier Hernandez Navarro (Hiszpania) pokonał Karima Bennoui (Francja) przez decyzję 5-0
70 kg.: Abraham Roqueni (Hiszpania) pokonał Gago Drago przez decyzję 4-1
+95 kg.: Tyrone Spong (Surinam) pokonał Lorena Javiera Jorge (Hiszpania) przez decyzję 5-0




















