Jerzy Toeplitz po World Pro!
„W kategorii miałem wolny los, a potem 2 walki. Pierwszą z Pawłem Kowalczykiem z Copacabany, udało mi się wygrać na punkty. Na początku walki (jak Paweł potem mówił) chciał ze mną walczyć na luzie i dał się przetoczyć, potem spiął się i właściwie już do końca się broniłem. Prawda jest taka, że był mocniejszy fizycznie i miał lepszą kondycję. Miałem duże szczęście, że udało mi się dowieźć do końca przewagę punktową, końcowy wynik to 2 punkty dla mnie (przetoczenie), 1 punkt karny za pasywność i 6 przewag dla Pawła.”

„Drugą, a za razem finałową walkę miałem ze Szwedem Thomsen Hoogiem. Ciężka walka. Na początku udało mi się zrobić punkty, a potem musiałem się bronić bo znów zabrakło wytrzymałości i siły… Koniec końców wygrałem przez wskazanie, ale bynajmniej się tego nie spodziewałem.”
„W open startowałem raczej na luzie, bo nie spodziewałem się z moim przygotowaniem niczego wielkiego. Znów wolny los, a następnie walka ze Szwedem Maxem Linblandem, usiadłem do niego i próbowałem kończyć głównie kimurą, miałem nadzieję, że odsłoni się do odwrotnego trójkąta nogami, którego ostatnio bardzo lubię, niestety walczył dość pasywnie i wykorzystywał swoją przewagę fizyczną. Koniec końców dostał przewagę za próbę przejścia gardy i dowiózł ją do końca.”
„Zawody mogę uznać za udane, choć styl moich walk mi się nie podobał. Nie byłem przygotowany dobrze fizycznie do tych zawodów i mocno odbiło się to na moich walkach.”
„Organizacja zawodów była dobra, żadnych opóźnień ani problemów nie było, bardzo chciałbym żeby MP BJJ w Pruszkowie były zorganizowane na podobnym poziomie.”




















