Johny Hendricks zgadza się na propozycję GSP i testy antydopingowe WADA
Amerykański pretendent do pasa mistrzowskiego w wadze półśredniej w organizacji UFC – Johny Hendricks (15-1 MMA, 10-1 UFC), zgodził się na przyjęcie zasad testów antydopingowych światowej organizacji zwalczania dopingu WADA. Ma to stać się przed jego kolejną walką planowaną na dzień 16-go listopada, gdy odbędzie się gala UFC 167. Jego rywalem będzie tam mistrz Georges St-Pierre (24-2 MMA, 18-2 UFC).

Kilka dni temu St-Pierre zaproponował, by on sam jak jego przeciwnik (Johny Hendricks – przyp. red.) przeszli testy według wspomnianych zasad, co ma pomóc w zdjęciu odium nadużywania dopingu nie tylko z nich, ale także innych fighterów MMA. GSP nie ukrywał faktu, że jest to plaga w Mieszanych Sztukach Walki a seryjne wpadki testowanych zawodników zdają się to potwierdzać. Hendricks, nie ma nic przeciwko temu.
„Do diabła niech tam (zgadzam się)! Najgorsze, że mogą wykryć te białka w mojej diecie. Jadam dziki i czasem jeleninę. Jeśli będzie za mało glutaminy w starym systemie,to mogę nie zdać zdać egzaminu” – powiedział rozbawiony w rozmowie ze Sportsnet 590 The Fan. „Nie obchodzi mnie to, kiedy przejdę testy. Dziś, jutro, po trzech miesiącach, i takcieszę się, że mogę przejść wszystkie te badania” – dodał już bardziej poważnie i być może będziemy świadkami tego epokowego wydarzenia, które rozprzestrzeni się na postałych fighterów.



















