K-1 World MAX 2010: Giorgio Petrosyan – wywiad!
W debiucie w K-1 MAX po raz pierwszy w ubiegłym roku, „Doktor” Giorgio Petrosyan pokonał czterech trudnych rywali z łatwością. Tematem do przemyśleń dla innych fighterów wagi do 70 kg w tym roku, jest to jak przezwyciężyć jego doskonały styl walki? Czy to on będzie pierwszym człowiekiem, który kiedykolwiek wygrał 2 kolejne mistrzostwa w K-1 MAX z rzędu? Spotkaliśmy się z nim by dowiedzieć się, co myślał dzień po ostatnim pojedynku w K-1 FINAL 16.
– W tym roku dotarłeś do finału K-1 World MAX ponownie. Jak się teraz czujesz?
Petrosyan: Mój wczorajszy przeciwnik był bardzo silny, ale cieszę się, że wygrałem. Mam kilka guzów i siniaków od walki, więc zrobię krótką przerwę, aby się zregenerować przed wznowieniem treningów.
– Jesteś po losowaniu, wybrałeś Kraus’a jako pierwszego przeciwnika…
Petrosyan: Szczerze mówiąc, nie ma tu zawodników, którzy mi się szczególnie podobają bądź takich z którymi naprawdę chce się zmierzyć. Wszyscy z finałowej ósemki uczestników są bardzo silnymi fighterami, więc wiem, że obojętnie na kogo trafię, to będzie trudnym przeciwnikiem. Jednak ostatnio rok temu Kraus wybrał mnie, więc zrewanżowałem się w tym roku.
– Jaki jest tego powód?
Petrosyan: Akurat stanowisko obok niego było wolne. I nie było jakiegoś specjalnego parcia na Kraus’a, ale dostałem szansę, chciałem być tym który wybierze sobie sam przeciwnika.
– Ty walczyłeś i pokonałeś go w zeszłym roku. Czy uważasz, że jest on nieco łatwiejszym przeciwnikiem dla twojego stylu walki?
Petrosyan: (śmiech) Być może, tak.
– W tym turnieju w swojej drabince masz również Mike’a Zambidis’a i Yuichiro „Jienotsu” Nagashimę. Co sądzisz o swoich szansach na dojście do finału?
Petrosyan: Nie mam jakiś szczególnych odczuć, jak trudno będzie ani łatwo. Ja po prostu koncentruje się na tym, że jest to konieczne dla mnie, aby wygrać swoje walki i pozostać do końca.
– Jesteś panującym mistrzem K-1 MAX, to bardzo duży ciężar na plecach. Czy czujesz presję z tego powodu?
Petrosyan: Nie czuję żadnej dodatkowej presji z powodu bycia mistrzem. Jednak na pewno chcę zdobyć pas w tym roku.
– Przy okazji, jak się czuje twoja prawa ręka? Dość poważnie ją uszkodziłeś w zeszłym roku …
Petrosyan: Jest całkowicie w porządku.Twardo biłem nią w wczorajszej walce, jak widzieliście. To jest w porządku. Jestem w stanie idealnym, aby zdobyć tytuł w tym roku.
– Co sprawia, że jesteś tego taki pewien?
Petrosyan: W K-1 MAX nikt nigdy nie zdobył mistrzostwa kolejno po sobie rok po roku, prawda? Chcę być absolutnym mistrzem K-1 MAX. Chcę, aby to była moja era w K-1 MAX, wygrywając tytuł dwa, a może trzy razy z rzędu.
– Twoja matka jest przeciwna tobie byś toczył walki. Jak w tych czasach nadal tak jest?
Petrosyan: Ona nadal nie może oglądać moich walk. Ona nie może znieść oglądania gdzie ktoś próbuje mnie skrzywdzić.
– Myślę, że wiele matek dzieci, które wyrosły na wojowników czułoby się tak samo.
Petrosyan: Ona naprawdę chce ode mnie bym poszedł do jakiejś innej pracy. Ale to jest droga którą sobie wybrałem. Mój ojciec bardzo wspiera mnie, ale moja mama nie będzie mnie oglądać.
– Nawet jeśli stałeś się mistrzem K-1 MAX?
Petrosyan: Jej to nie obchodzi, czy jestem mistrzem, czy nie. Po prostu jej się to nie podoba. Ona w to nie wychodzi.
– Jakie prace by chciała, żebyś robił?
Petrosyan: Nie jestem pewien. Ona wie, że już za późno, więc myślę, że zrezygnowała.
– Mam nadzieję, że przyjdzie, cię wspierać. W każdym razie, możesz nam powiedzieć, co zrobiłeś z nagrodą z ubiegłego roku?
Petrosyan: Nagrodę pieniężną? Wydałem ją całą.
– Poważnie? Co kupiłeś?
Petrosyan: Na początek, kupiłem samochód dla siebie. Potem kupiłem dla mojej rodziny dom. Byli szczęśliwi.
– Na koniec, przed 8 listopada K-1 MAX World GP Final możesz przekazać wiadomość do swoich fanów?
Petrosyan: W listopadzie zatrzymam wszystkich trzech moich przeciwników i zdobędę tytuł po raz kolejny. Upewnijcie się tylko, że będziecie to oglądać gdyż to podniesiona będzie moja ręką na koniec nocy.
źródło: k-1
tłumaczenie Przemek Dobiała




















