Khabib Nurmagomedov o radzeniu sobie z pijakami w USA!
Podczas seminarium przeprowadzonego w Kazachstanie, niepokonany zawodnik wagi lekkiej rodem z rosyjskiego Dagestanu, Khabib Nurmagomedov (24-0 MMA, 8-0 UFC), opowiedział o przygodzie, jaka spotkała go w Stanach Zjednoczonych. Wówczas w kawiarnii miał natknąć się na bardzo uciążliwego jegomościa, którego stan wskazywał na spożycie znacznych ilości alkoholu. ”Orzeł” opisał, jak poradził sobie z tą sytuacją bez konieczności pokazania swoich umiejętności.
![[fot. Sherdog.com] Khabib Nurmagomedov](https://fightsport.v-stage.pl/wp-content/uploads/2016/12/20161221_khabib_nurmagomedov.jpg)
”Miałem zdarzenie w Ameryce. Gdy stałem przy kasie, był tam pijany mężczyzna, który zaczepiał stojących w kolejce. Stał naprzeciwko mnie. Kiedy podszedł do mnie to powiedziałem mu: ”uspokój się, jestem profesjonalnym fighterem.” Na Kaukazie, nie mówimy: ”jestem mężczyzną, zostaw mnie w spokoju”. W USA musiałem to powiedzieć. Bo gdybym wdał się tam w bójkę, być może musiałbym odpowiadać przed sądem. Mogliby mnie wsadzić za kratki. Ostrzegłem go, a on nagle otrzeźwiał. Powiedziałem mu: ”jestem profesjonalistą, mogę złamać ci szczękę, musisz się uspokoić.”
Ewentualna bijatyka wraz z jej konsekwencjami mogłaby oczywiście zaszkodzić ambitnym planom Nurmagomedova, które, jeśli chodzi o jego sportową karierę, wiążą się przede wszystkim z USA. Ma przed sobą w perspektywie walkę o pas UFC w limicie 155 funtów (70,3 kg), ewentualnie wcześniej przystąpi do eliminatora. Na szczęście, użycie odpowiedniej perswazji na pijanym mężczyźnie oszczędziło mu niepotrzebnych kłopotów.



















