”Kimbo Slice” i Ken Shamrock na dopingu podczas gali Bellator 149!
Aż trudno w to uwierzyć po ich ostatnich występach, ale to prawda. ”Kimbo Slice” (6-2 MMA, 2-0 BMMA), czyli Kevin Ferguson, a także Ken Shamrock (28-17-2 MMA, 0-2 BMMA) uzyskali pozytywny wynik badań na obecność dopingu w ich organizmach na gali Bellator 149 w Houston w dniu 19 lutego 2016 roku. Feralne dla nich próbki moczu zostały pobrane jeszcze przed jej rozpoczęciem.

Obaj dali prawdziwe ”popisy” w klatce podczas wspomnianego wydarzenia. ”Kimbo” wygrał z ”Dadą 5000” (2-1 MMA, 0-1 BMMA) z powodu ogromnego zmęczenia jego przeciwnika, który trudy walki nieomal przypłacił życiem, natomiast Shamrock szybko uległ Royce’owi Gracie (15-2-3 MMA, 1-0 BMMA) przez techniczny nokaut.
Mimo, że dwie główne walki gali Bellator 149 z udziałem wspomnianych wyżej zawodników wielu słusznie uznało za ”hańbę dla MMA”, to i tak połowa uczestników tych wątpliwej jakości widowisk sportowych nie wzięła w nich udziału ”czysta”. Texas Department of Licensing and Regulation, czyli organ, który ogłosił dopingowe wpadki duetu ”Kimbo”-Shamrock, nie sprecyzował, jakie dokładnie substancje wykryto w ich organizmach.
Stan Teksas, gdzie odbyły się ich starcia, ma stosunkowo łagodne kary dla złapanych na dopingu. Wobec tego ”Kimbo” i Shamrockowi grozi maksymalnie tylko 90 dni zawieszenia i grzywna w wysokości 5 tys. dolarów. To oznacza, że w zasadzie obaj nie ucierpią na tym zdarzeniu w żaden sposób i już niedługo będą mogli przystąpić do kolejnych walk, które znowu mogą przyprawić miliony fanów MMA na całym świecie o potężny ból głowy.




















