Marco Jara nie żyje!
Jara (prawdziwe nazwisko Marcos Adriano Alburquerque) był trenerem Jiu-Jitsu między innymi słynnego Mirko 'Cro Copa’ Filipovica a także konsultował Mike’a Tysona gdy ten zamierzał walczyć w K-1 kilka lat wstecz. Posiadał czarny pas BJJ, który zdobył u wielkiego trenera mistrzów Joe Moreiry. Mieszkał od 20 lat w Los Angeles a do Brazylii przyleciał na świąteczne wakacje ze swoim uczniem. Jara i Garret zostali napadnięci przez uzbrojonych w broń palną mężczyzn podczas postoju, gdy zatrzymali się Land Roverem na przedmieściach Rio. Garreta po postrzeleniu wyrzucono z auta a Marco Jarę znaleziono dwie godziny po porwaniu martwego, w samochodzie z trzema ranami po kulach niedaleko tzw. Favela do Sapo czyli slamsów brazylijskiej metropolii. Tą bezsensowną śmiercią wstrząśnięte jest całe środowisko sportów walki w Brazylii. Jara był niezwykle cenionym trenerem w Brazylii i USA. Pogrzeb odbędzie się w sobotę po południu (noc 26/27 grudnia polskiego czasu) na cmentarzu São João Batista w dzielnicy Botofogo w Rio de Janeiro.

Artykuł publikowany także na portalu




















