Mark Hunt stracił wuja w masakrze w Christchurch w Nowej Zelandii
Zeszłotygodniowa masakra 50 osób w miejscowości Christchurch w Nowej Zelandii dokonana przez psychopatę Brentona Tarranta, dotknęła także jednego z najbardziej znanych zawodników MMA i K-1 Marka Hunta (13-14-1, 1NC), który jest rodowitym Nowozelandczykiem z samoańskimi korzeniami. „Super Samoan” we wtorek rano poinformował, że jego wujek był jedną z ofiar tego odrażającego aktu terroru.

„Wsparcie tutaj w Nowej Zelandii było tak wspaniałe, że nie mamy na to słów. Mieszkam w Auckland, ale po usłyszeniu o strzelaninie pojechałem do Christchurch. Niestety straciłem wuja z powodu tego okrucieństwa„ – napisał Hunt na Facebooku. Przypomnijmy, że masakra niewinnych ludzi wstrząsnęła całą światową opinią publiczną i została potępiona przez większość państw na świecie.
Legendarny wagi ciężkiej walczył ostatni raz w grudniu 2018, kiedy to przegrał z Justinem Willisem w Adelajdzie w Australii na UFC Fight Night: Dos Santos vs. Tuivasa co było trzecią przegraną z rzędu z UFC weterana K-1, Pride i Dream. Po tej porażce Hunt zrezygnował z wystepów w UFC z którą się skonfliktował. Mimo 44 lat nie zamierza rezygnować z walk, ale póki co nie jest wiadome, gdzie wystąpi.



















