Mirko „Cro Cop”: seminarium z Wayne Rooneyem i kolejne trzy walki w UFC?
Piłkarz interesował się zawsze a nawet rzekomo ćwiczył do 15 roku życia. Mirko powiedział o tym: „wierzę, że w końcu uda nam się spotkać z Rooneyem. W pewien wieczór kwietnia 2007 roku, gdy byłem w Manchesterze i zebrałem lanie od Gabriela Gonzagi słyszałem, że w sali jest Wayne Rooney i Cristiano Ronaldo. Niestety, nie udało się nam spotkać.”
Cro Cop wyjaśnił, w czym tkwi idea seminarium: „Rad jestem z przekazywania wiedzy i doświadczenia innym. Sam kiedyś byłem na początku swojej kariery i brakowało mi kogoś, kto mógłby doradzić lub nauczyć. Niestety, wszystko, czego doświadczyłem odbyło się na mojej skórze, były to szczególnie bolesne pomyłki i błędy w procesie szkolenia. Być może teraz bardziej poważnie podejdę i poświęcę się nauczaniu i seminariom. Uważam, że byłbym dobrym nauczycielem walki.”
Przed wyjazdem do Manchesteru Filipovic być może pozytywnie lub negatywnie zakończy negocjacje z amerykańską organizacją UFC. Po gali w Vancouver Chorwat myślał o zakończeniu kariery, ale podjął rozmowy po ostatniej walce z kontraktu z UFC. Trwają one od czerwca, ale do tej pory nie ma zgody i nie ma pewności, czy Cro Cop będzie walczył. Można założyć, że Amerykanie i Cro Cop nie muszą zgodzić się proponowane warunki finansowe.
„Chciałbym bardziej niż czegokolwiek udziału w gali w listopadzie w Oberhausen, chciałbym walczyć dla europejskiej publiczności ale tak bym nie miał długiej nieobecności w domu” – mówi Cro Cop, który jest zmęczony ciągłymi wyjazdami, walkami i postulował jedynie pojedynki w Europie.
Chorwacki zawodnik prawdopodobnie zgodzi się na umowę na trzy pojedynki pod auspicjami UFC za sześciocyfrową kwotę w dolarach. Po gali w Vancouver ze sztabu Mirko przeciekły informacje, że za zwycięstwo nad Patrickiem Barrym zainkasował blisko milion dolarów, co klasyfikuje go w pierwszej trójce najlepiej opłacanych na świecie fighterów MMA.
na podst. jutarnij.hr




















