Polsat pokaże walkę „Pudziana”!
Gala była przekładana z terminu kwietniowego i poza Mariuszem Pudzianowskim wystąpi inny polski zawodnik i zarazem komentator stacji Polsat Sport Łukasz 'Juras’ Jurkowski (16-9), który jest doskonale znany polskim fanowm MMA. Rywalem Jurkowskiego ma być koreański zawodnik. Dla fanów i antyfanów Mariusza Pudzianowskiego to dobra informacja. Wielu jest ciekawych pierwszego prawdziwego testu z kimś ze światowej czołówki zawodników MMA na świecie, chociaż Tim Sylvia największe suckesy i najlepsze lata ma za sobą. Trzy przegrane walki z rzędu odsunęły go od grona najlepszych. Najpierw w UFC 'wilczy bilet’ załatwił mu Antonio Nogueira, później w Affliction słynny Fiodor Emelianenko zdemolował go w 36 sekund. Kolejną i kompromitującą porażkę poniósł z rąk byłego bokserskiego mistrza świata Raya Mercera, który miał 46 lat, debiutował w MMA i zakończył walkę w kilkanaście sekund. Wywołało to szok na całym świecie i kpiny z Amerykanina. Teraz na skopiowanie wyczynu poprzedników liczy Mariusz Pudzianowski, bo Sylvia nadal pozostaje cenionym nazwiskiem w świecie MMA. „Pudzian” debiutował w MMA walką z byłym bokserem Marcinem Najmanem, z którym wygrał w 44 sekundy a ostatnio pokonał po ciężkim dwurundowym boju Japończyka Yusuke Kawaguchiego na gali KSW 13.
Pudzianowski zyskał też sobie spore grono krytyków i przeciwników. O ile wcześniej za Pudzianowskim wszyscy kibice podpisywali się rękami i nogami ze względu na postać i kontrowersje związane z postacią Marcina Najmana to ostatnio po przesycie jego występami w różnych programach i show medialnych – wiele osób wyraża się krytycznie o występach w MMA. Walka z Kawaguchim była ku temu dobitną okazją. Polak zapowiadał szybką demolkę Japończyka a okazało się, że poza siłą i masą jego umiejętności i kondycja wymagają sporej pracy. Teraz walka i ewentualne zwycięstwo mogłoby tę krytykę uciszyć. Pokazanie walki w polskiej stacji zgromadzi przed telewizorami i fanów i krytyków. Mimo nocnej pory pokazu może to być hit, chociaż ostatnia walka z Kawaguchim nie była w stanie dorównać oglądalnością poprzedniemu pojedynkowi z Najmanem. Spadek zainteresowania „Pudzianem” był widoczny i jeśli nie wygra walki z Amerykaninem, to można będzie mówić o przegrzaniu koniuktury.



















