Randy Couture – walka z Toneyem ostatnią w UFC?
„Myślę, że realnie jeszcze jakiś czas temu mógłbym walczyć o tytuł” – powiedział Couture. „Miałem bardzo udany sezon. Miałem kilka świetnych walk. Nie za wiele z nich naprawdę by mnie ustawiło w kolejce, by być numerem jeden w ponownej drodze po tytuł. Szczerze mówiąc, ja po prostu już nie widzę tam siebie, na tym etapie mojej kariery.”

Nie, jest to jeszcze deklaracja ogólnej emerytury od sportu ale fani legendy mogą być już zmartwieni.”The Natural” powiedział, że nie będzie robił niczego, jeśli chodzi o jego sportową przyszłość. Mimo to już ugruntował się jako legenda sportu po przez wielką karierę w UFC, Couture powiedział, że nie czuję,że ma on coś jeszcze do udowodnienia w klatce.
„Miałem bitwy. Miałem wojny. Myślę, że jest mnóstwo facetów, którzy obecnie są głodni i gotowi do tego rodzaju wyzwań. Jestem w okresie pewnego rodzaju transformacji i nadal cieszę się, że jestem na wysokim poziomie, ale myślę, że będę już na pewno się bardziej koncentrować na kilku filmach i podążę bardziej w tamtym kierunku.”
Oprócz swojej roli u boku Bruce’a Willisa w filmie akcji „Setup” Couture powiedział także, że ma nadzieję, że pojawi się w drugiej części „The Expendables” która ma być filmowana w marcu. Taki napięty harmonogram nie pozostawia zbyt wiele czasu na szkolenia i walki, chociaż powiedział, że uważa, że to „styl-mądry”, że może się dość dobrze prezentować w świetle wagi ciężkiej UFC jak obecnie Lyoto Machida czy nawet przeciw mistrzowi dywizji 205-funtowej Mauricio „Shogunowi” Rua.
„Myślę, że niektóre z tych decyzji sprowadzają się do tego, co naprawdę chcesz robić” – Couture dodał. „Staram się w podejmować trafne decyzje. Mam to wszystko i dużo rzeczy się dzieje a czas leci szybko. Czas wydaje się na mnie nie działać ale racjonalne to naprawdę trzeba patrzeć na koniec tej drogi.”
Couture dodał, że może rozważyć inne walki UFC, jeżeli została by mu zaoferowana „interesująca” propozycja lecz szacuje się, że było by na to „60 do 70 procent szans” i raczej nie będzie walczyć już w 2011 roku.
„Miałem bardzo szczere rozmowy z prezydentem UFC Dana White o tym, gdzie jestem, na jakim etapie jestem i nad czym się teraz koncentruję” – mówi Couture. „Myślę, że on to zrozumie. Uważam, że dostanie czasu i przemyślenie tego gdzie jestem a to byłoby bardzo pomocne. To nie znaczy, że nie mam własnych pomysłów o tym, co chciałbym jeszcze zrobić, ale myślę, że on jest bardzo wyrozumiały.”
A jeśli zdarzy się, że jego ostatnia wygrana nad debiutującym mistrzem boksu w MMA Toneyem,która była nowością w istocie walki na UFC 118 nazwanej „MMA vs. Boxing” w sierpniu okaże się jego ostatnim zawodowym występem w Octagonie Couture powiedział, że może z tym żyć. „Jeśli to tak to jest, że jestem już absolutnie szczęśliwy.To było niesamowite, te ostatnie dwanaście miesięcy gdzie toczyłem walki cztery razy od sierpnia do sierpnia to było niesamowite. Niektóre z tych walk będą niezapomniane mimo że ich było dosyć dużo. Tak więc, jeśli [Toney] był ostatnim moim przeciwnikiem, to jest to dla mnie absolutnie w porządku.”
autor: przemek dobiała




















