Rumble Of The Kings: Kyshenko vs Yodsaenklai i Kruth vs Sefo!
W jednej z walk słynny Yodsaenklai Fairtex z Tajlandii zmierzy się z weteranem K-1 MAX, Arturem Kyshenką z Ukrainy w wadze do 72,5 kg. Już dziś można zapowiedzieć, że będzie to wielki hit. Kyshenko to czołówka światowego K-1 MAX, zaś Yodsanklai zawodowego Muay Thai. Obaj mają napięte kalendarze w tym roku ale wypada mieć nadzieję, że w Szwecji będą w optymalnej formie. Kyshenko w ubiegłym roku stłukł okropnie Marcusa Oberga, najlepszego skandynawskiego zawodnika tajskiego boksu w kategorii średniej.

W innej równie ciekawej walce idący ciągle na całość, Chahid Oulad el Hadj zmierzy się z weteranem Muay Thai Dzhabarem Askerovem, który teraz reprezentuje Emiraty Arabskie a pochodzi z Dagestanu. Walka będzie prawdopodobnie podobna do pojedynku Chahida z Zambidisem z uwagi na bezkompromisowy styl jaki prezentują obaj na ringach. Chahid narobił ostatnio problemów samemu Giorgio Petrosyanowi, który nie wytrzymał nerwowo pojedynku kopiąc (ponoć przypadkiem) Marokańczyka w jądra na gali It’s Showtime w Lyonie we Francji. Ostatecznie El Hadj nie mógł kontynuować pojedynku i jego wynik głoszono jako NC.

Na sam koniec mamy powrót Ray’a Sefo, jednak nie do K-1 tylko do MMA. Weteran K-1 zmierzy się z innym kickboxerem, Jorgenem Kruthem. Będzie to trzecia walka Szweda w MMA dla ROTK. W Październiku Kruth, który jeździ na treningi do Team Quest w Kalifornii bić się będzie na jeszcze jednej szwedzkiej imprezie i możliwe, że do walki z Sef wyjdzie z rekordem 4 walk zwycięskich. Sefo natomiast powraca po porażce z Valentijnem Overeemem na gali Strikeforce, gdzie zawiódł kompletnie oddając pojedynek niemal bez walki. Bardzo możliwe że w Szwecji czeka go podobny los tak jak rok temu Boba Sappa, którego Kruth znokautował już niemal w pierwszej akcji.




















