Sengoku: Antonio Sliva vs. Josh Barnett – walka w Japonii?

Już legendarny Antonio Inoki zapowiedział jego udział w gali prowrestlingu w Japonii 9 sierpnia, byłaby więc okazja dograć na miejscu kilka spraw z ewentualnym udziałem Josha zwanego od niedawna (1 tydzień) „Zabójcą Affliction”. O przygotowania zawodnika nie należy się martwić. Jest w życiowej formie i na dodatek mocno wspomagany medycznie co pokazały badania antydopingowe CSAC w USA. O ponowne testy nie musi się martwić, bowiem badanie obyło się bez konsekwencji prawnych poza nieudzieleniem licencji na walki w Kalifornii. Japonia nie ma nic wspólnego z Kalifornią a tym bardziej z obowiązkowymi testami przed i po walkach na obecność środków anabolicznych w organizmie więc Josh jest do wzięcia.
Paradoksem takiego pojedynku byłby fakt, iż Antonio Silva pieszczotliwie zwany z portugalska „Pezao”, to również „wyrzutek” dopingowy z USA. Po gali EliteXC, równo rok temu w zwycięskim pojedynku z nieżyjącym już Justinem Eilersem, został zbadany i „zbanowany” przez Stanową Komisję Atletyki, po odkryciu w organizmie zabronionych substancji anabolicznych. Antonio odgrażał się wówczas, że udowodni niewinność ale skończyło się na wyprawie do kraju w którym takimi bzdetami jak badania fighterów nikt sobie głowy nie zawraca.
Kolejne fakty łączące i przybliżające możliwość spotkania obu fighterów, jest fakt że Josh walczył już w Sengoku dwukrotnie, poza tym mieszał w Japonii dość długo i większość walk w swojej zawodowej karierze tam właśnie toczył.
Jedynym mankamentem i zagadką jest fakt unikania walki przez większość uznanych fighterów (w tym i naszych) z Antonio Silvą. Grozę budzi nie tylko jego postura 194 cm i 137 kg wagi, ale też niezłe umiejętności Brazylijczyka tak w parterze jak i w stójce. Gdyby doszło do pojedynku z Barnettem, byłaby to jedna z najciekawszych walk w tym roku. Antonio Silva jest już rozstawiony na stronie Sengoku w terminie na 23 września (bez rywala), podczas gali Sengoku X, więc miejmy nadzieję że dwaj „weterani walki z CSAC”, spotkają się na „ubitym” (czytaj: niekontrolowanym) gruncie w Japonii.




















