Sergey Kharitonov chciałby zawalczyć na ringu z Fiodorem Emelianenko!
Sergey w Rosji nie walczył od 2002 roku, oczywiście na zasadach MMA lub K-1, bo zdarzało mu się występować w bokserskich imprezach amatorów. Mighty Mo jednak nie zaprząta mocno głowy zawodnika holenderskiego teamu Golden Glory a kolejne walki w Strikeforce są tym na czym koncentruje się Sergey. W wywiadzie udzielonym rosyjskiemu portalowi sportbox.ru powiedział, na pytanie dziennikarza, że chciałby zmierzyć się z Fiodorem Emelianenko ze względu na jego dokonania w świecie MMA. Oczywiście jak powiedział byłoby to spore wyróżnienie, ale do samego faktu takiej walki podszedłby normalnie i bez przesadnej rewerencji. Podczas wspólnego występu w Strikeforce, kibicował on Fiodorowi, bo jak wiadomo obaj reprezentowali swój kraj.

Kharitonov powiedział, że jego treningi w Holandii są bardziej wydajne i ogólnie jest wyższy poziom treningów, zawodów i nagłośnienia medialnego niż w Rosji, jednak rosyjskie MMA się rozwija i kwestią czasu (5-7 lat) jest pokazanie się nowej generacji zawodników. Sergey powiedział, że obecnie czeka spokojnie na nazwisko kolejnego rywala w Strikeforce i na przełomie sierpnia września zmierzy się z jednym z Amerykanów, którzy walczą w turnieju wagi ciężkiej. Tymczasem w sobotę Sergeya czeka walka z Mighty Mo w której to on będzie faworytem.



















