Shinya Aoki i Dan Hardy o zapasach w MMA!
Japończyk uważa, że o ile pierwsze stracie było kontrowersyjne z uwagi na werdykt sędziowski to rewanżowe stracie Egdara z Pennem nie do końca pokazało kto obecnie jest najlepszym lekkim wojownikiem w UFC. Swoje wątpliwości Shinya Aoki który tak to skomentował:

„Jestem wielkim fanem BJ Penna, który jest jednym z moich ulubionych fighterów. Przegrał przez decyzję. Kiedy spojrzymy na sztuki walki w bardziej ekstremalnej formie to trzeba wygrać przez poddanie bądź nokaut. W tym sensie nie przegrał. Przegrał tą walkę, ale jest ciągle tym człowiekiem który będzie nadal moim idolem.”
Ostatnimi czasy na zapasy w MMA narzekał walczący w wadze półśredniej Dan Hardy twierdząc, iż zapaśnicy psują MMA unikając walki w stójce, gdyż to to ona jest najbardziej efektowna. A w parterze bywa często tak, że zapaśnicy próbują przeczekać walkę i wygrać przez to decyzję. Hardy’emu chodziło głownie o to, iż walka w parterze ma być walką a nie leżeniem. Jego zdaniem sędziowie powinni szybciej reagować na bezczynność w parterze podnosząc zawodników do stójki. Gdyby zaś zawodnik nadal był pasywny – to wprowadzić ostrzeżenia a la „żółta kartka w piłce”.
O tym aspekcie również wypowiedział się Shinya Aoki podobnie interpretując ten aspekt, jak Hardy do tego dodał to w porównaniu z japońskim MMA. O zapasach Aoki mówi następująco: „Amerykański styl wrestlingu jest taki by tylko trochę uderzyć a potem szukać obalenia i przejścia do pozycji bocznej, która daje wygraną rundę bez ryzyka.To łatwiejsza walka dająca wygraną dzięki decyzji sędziów. Oni nawet nie muszą się martwić o takie rzeczy jak kontuzje, bo tam nie ma ryzyka.”
O japońskim MMA „Tobikan Judan” dodaje: „Japońskie MMA jest zupełnie inne. My idziemy szukając nokautu czy poddania już od początku a nie czekamy na wygrane przez decyzję sędziów.”
Trudno się nie zgodzić z Hardym i Aokim w kwestii zapasów w MMA. Jest to jednak problematyczne, by nagle wprowadzić zmiany ale na pewno czas pokaże, iż są one potrzebne. Porażka BJ Penna dla wielu jego fanów w tym Aokiego była bolesna, ale nie powinni oni się zbyt długo martwić, bowiem na swojej stronie internetowej ogłosił, że ma zamiar wrócić do octagonu w listopadzie i kilka dni temu rozmawiał o tym z Daną White. Tak więc czekamy na udany powrót hawajskiej gwiazdy UFC a strapionym wrogom wrestlingu (Aoki, Hardy) radzimy popracować nad tym elementem i nie będzie wtedy narzekań.
autor: Przemek Dobiała




















