Strikeforce flirtuje z Huertą i Barnettem!
Huerta obecnie jest bezrobotnym fighterem. Opuścił on organizację UFC po swojej ostatniej porażce przez niejednogłośną decyzję z Grayem Maynardem we wrześniu 2009. Był medialnie bardzo wypromowaną gwiazdą wagi lekkiej, aczkolwiek gdy po pokonaniu Claya Guidy wydawało się że będzie szedł tylko w górę pokonał go Kenny Florian i przytoczony tu już Maynard.

Znacznie cięższego kalibru gwiazdą jest Josh Barnett. Dotyczy to zarówno wagi jak i powagi sprawy. Jego wpadka dopingowa w sierpniu 2009, spowodowała upadek gal Affliction. Niedoszły rywal Fiodora Emelianenki, miał zaczepić się ponownie w organizacji Sengoku w Japonii, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i musiał dorabiać na galach wrestlerskiej organizacji IGF, robiąc z siebie pośmiewisko dla gawiedzi i „pokonując” kolejnych rywali. W przerwie wystartował też w zawodach grapplerskich z sukcesami, bo jego sportowej klasy nikt nie podważa. Bardzo wątpliwe jest by w najbliższej przyszłości Strikeforce zdecydowała się powtórzyć manewr Affliction z budową pojedynku wieczoru z Fiodorem Emelianenką. Raczej możliwym wariantem byłaby walka z Antonio Silvą lub Brettem Rogersem o ile Josh uzyska licencję Stanowej Komisji Atletyki na terenie USA. Jak wiadomo jest zawodnikiem „na cenzurowanym”. Trudno cokolwiek też wskazać co do terminu występu na galach Strikeforce. Z pewnością organizacja chciałaby by nastąpiło to 30 kwietnia przy gali Strikeforce on CBS.



















