Strikeforce: Gina Carano powróci w czerwcu!
Tę rewelację zapowiadał wcześniej szef Strikeforce Scott Coker ale prawda objawiła się i przybrała prawdziwą postać podczas sobotniej gali Strikeforce „Fedor vs Silva”, gdy Gina imitując zawstydzoną 15-latkę, która pierwszy raz znalazła się w oku kamery z rozbrajającym męskie serca uśmiechem zapowiedziała swój powrót. Na to wiekopomne wydarzenie wybrała się aż z dalekiego Las Vegas co trzeba docenić, mimo iż koszty biletu zapewne pokryła SF. Gina jest bezcenna dla organizacji, bo warto pamiętać że jej pojedynek z Cristiane „Cyborg” Santos w 2009 roku w sierpniu miał rekordową widownię.
Dla fanów MMA, którzy początek znajomości tego sportu datują na walkę Pudzian vs Najman, nadmieniamy że Gina to zawodniczka Muay Thai, która w kobiecym MMA robiła furorę dopóki nie trafiła na „Cyborga” w żeńskiej wersji czyli Christiane Santos i ta spuściła jej regularny łomot na oczach milionów Amerykanów.
Gina po tej nauczce postanowiła trochę pobalować i nacieszyć się życiem, wszak miała dopiero 26 lat a większość czasu spędzała na salach treningowych niż prywatkach, balach, rautach czy w pubach. Tak zleciało blisko 1,8 roku i mając 28 lat człowiek zaczyna wiedzieć, że mniej ich nie będzie. Ginie groził syndrom Anny Kurnikowej, która zanim zaczęła grać w tenisa na poziomie adekwatnym do talentu i urody już stała się gwiazdą mediów. Z wszystkiego pozostało jej tylko to ostatnie. Carano jednak postanowiła wejść do annałów kina i wystąpić w kinowej produkcji „Haywire”, reżyserowanej przez Stevena Soderbergha. Carano gra tam ze sławami jak Channing Tatum, Ewan McGregor, Michael Douglas i Antonio Banderas. W sobotę z kolei zagrała swój kolejny epizod w filmie w którym chcemy ją obejrzeć naprawdę czyli „octagon Strikeforce”.



















