Strikeforce „Henderson Babalu”: Antonio Silva vs. Valentijn Overeem! Oficjalnie!
Paradoksalnie tzw. brazylijska telenowela jaką ostatnio uprawia organizacja Strikeforce i jej szef Scott Coker może wypromować ten pojedynek, który ma zdecydowanego faworyta jakim jest „Pezao” lub inaczej mówiąc brazylijski mimowolny uczestnik tego tasiemca informacyjnego. Silva jest dziś absolutnie jednym z czterech pięciu najlepszych fighterów na świecie o czym np. przekonał pojedynek z Fabricio Werdumem czy powracającym do formy Andreiem Arlovskim i choć wielu może powiedzieć, że oni przegrywali ważne pojedynki w karierze w latach 2008 i 2009 to ostatnie walki weteranów pokazały że będą się jeszcze liczyć w tej grze.

Valentijn Overeem zwany „Pytonem” znany jest głównie ze słynnej gilotyny jaką poddał wieki temu późniejszego mistrza UFC Randy’ego Couture. Jak mawiał klasyk gatunku „woził się na tym dość długo”, choć w walkach szło mu w kratkę. Nigdy nie przewalczył żadnego pojedynku na pełnym dystansie. Albo nokautował albo bywał nokautowany lub poddawany. Ostatnio znany jest bardziej dzięki bratu Alisteirowi, który jest mistrzem Strikeforce w wadze ciężkiej i w tym sezonie idzie pewnie po pas mistrza K-1. W listopadzie ubiegłego roku w Polsce miał zmierzyć się z Damianem Grabowskim w Gdyni na gali BOTE, ale Polak doznał kontuzji i zastąpił go weteran polskiego MMA Rafał Dąbrowski. Skazywany na porażkę poznaniak pokazał serce i przetrwał tradycyjny szturm zawodnika Golden Glory a następnie spuścił mu lanie co było wielką sensacją. Holender odzyskał równowagę wygrywając bardzo efektownie dwie walki przez nokauty w tym roku i tak trafił do Strikeforce, bo GG współpracuje z Strikeforce.
Ciekawostką jest także fakt, że Antonio Silva także miał się zmierzyć na gali Sengoku latem 2009 roku z..Damianem Grabowskim, który dostał taką propozycję i był zainteresowany walką, ale mając nie rozwiązany kontrakt z angielskim managerem nie mógł wbrew niemu podjąć wyzwania, choć rozmowy były prowadzone. Silva chciał bardzo zmierzyć się ze swoim idolem Fiodorem Emelianenką, ale Rosjanin wraz z managerem zablokował się na rewanżową walkę z Fabricio Werdumem i nie chcą słyszeć o niczym innym jak tylko o rewanżu. Alistair Overeem także nie jest zainteresowany byłym mistrzem EliteXC jakim był Silva stąd tzw. „wysługa bratem”. Nie należy jednak spodziewać się by Valentijn po walce wziął mikrofon i powiedział: „bracie, melduję wykonanie zadania”, bo te zadanie raczej przerasta jego możliwości.
Poniżej słynna gilotyna Overeema na Randy Couture
{youku}id_XNzc5NjA5Njg={/youku}




















