Strikeforce „Houston”: nowy trailer gali!
Rozbudowane ponad miarę ego „Kinga Mo” zyska zatem nowe pole do poszerzenia swojej strefy i organizacja idzie mu w tym wypadku na rękę czyniąc go główną gwiazdą nadchodzących wydarzeń. O dziwo tym razem na 1,5 tygodnia przed galą znana jest już główna karta walk, co w organizacji w której bałagan jest na porządku dziennym może zadziwić nieodpornych na takie porządki.

Karta walk eliminacyjnych jednak jak zawsze pozostaje okryta mgłą tajemnicy i możliwe, że w ostatnim tygodniu w kilku gymach rozdzwonią się telefony ze Strikeforce z pytaniami czy „ktoś tam trenuje” i nie chce sobie powalczyć w Teksasie. To taka specyfika organizacji, która niejednokrotnie udowodniła to swoimi działaniami i tym razem „nie schodzi poniżej tego poziomu.” Tymczasem polecamy poświęcenie 30 sekund na zapowiedź imprezy.



















