Strikeforce: Trevor Prangley vs. Roger Gracie!
38 letni Prangley, urodzony w Południowej Afryce zaczynał karierę od zapasów ale ma już za sobą występy w UFC czy Bodog Fight. Trenuje i walczy pod brandem American Kickboxing Academy. W Strikeforce debiutował w 2007 roku startując w czteroosobowym turnieju. Na tym samym turnieju w drugiej walce pokonał go aktualny mistrz Sengoku Jorge Santiago. W ostatniej walce w SF z Timem Kennedym przegrał, ale we wrześniu tego roku pokonał słynnego Keitha Jardine na Shark Fights 13. Teraz w powrocie do organizacji będzie musiał stawić czoła i wygrać z legendą BJJ by zostać na dłużej.

Roger Gracie na stałe nie mieszka w Brazylii ale w Anglii, gdzie prowadzi swoją akademię Jiu-Jitsu. W MMA nie zachwyca ilością walk i doświadczeniem, bowiem od 2006 roku stoczył ich raptem trzy. Zaczynał od Bodog, potem trafił do Japonii jak przystało na potomka brazylijskiej rodziny twórców BJJ i wygrał walkę z Yukim Kondo a potem wywołał konflikt z władzami Sengoku, gdy bał się walczyć z Travisem Wiuffem i jako powód podał kontuzję. Japończycy zażądali przylotu i badań w Japonii i tak zakończyła się owocna współpraca. Otworzyło to pole dla Strikeforce i tak doszło do walki w debiucie ze słabnącym w oczach weteranem Pride Kevinem Randlemanem, którego mistrz chwytów udusił tak skutecznie, że ten ledwo doszedł do siebie. Na tym Gracie zakończył swoje występy w MMA i dopiero walka z Pragleyem odsłoni być może jego pełnię talentu. Roger jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników Brazylijskiego Jiu-Jitsu i to czyni go niezwykle groźnym dla każdego fightera MMA nawet z dużym doświadczeniem. Wyczynem też godnym księgi Guinnessa będzie stoczenie też dwóch walk w jednym roku, co jeszcze Rogerowi się nie udało.



















