Tako rzecze Dana White: nie spałem kilka dni ze względu na Andersona Silva!
Wstrząśnięty i zmieszany sytuacją z Andersonem Silva zdaje się być prezes UFC Dana White. Rzecz dotyczy oczywiście niesławnej wpadki dopingowej brazylijskiego mistrza wagi średniej przed i po UFC 183 w Las Vegas. Wpadka, gdzie dwie z trzech badanych próbek miały ewidentne ślady sterydów, kolejny raz zaszokowała świat Mieszanych Sztuk Walki i samego prezesa.

„Nie spałem kilka dni ze względu na niego. Byłem chory przez kilka dni. Jestem też wielkim fanem Andersona Silvy” – powiedział portalowi sherdog.com, prezes najwiekszej światowej organizacji MMA, której Anderson „Spider” Silva był największą gwiazdą. „Wkrótce porozmawiamy o całym tym bagnie. Przyjemnej rozmowy nie będzie. Zmierzymy się z tymi problemami i co trzeba zrobić w przyszłości” – zaznaczył White.
Na razie jednak przed rozmową z Dana White, brazylijską gwiazdę MMA czeka przesłuchanie przed Stanową Komisją Atletyki Stanu Nevada (NSAC) w dniu 17-go lutego i pokłosiem przesłuchania będzie wizyta „Spidera” na dywaniku u prezesa UFC, któremu co rusz wpadkami dopingowymi psują humor fighterzy z jego stajni. Jeden z nich walczył także z Andersonem i jego wpadka (Nick Diaz) nie jest raczej efektem zarażenia się od „Spidera”, tylko nałogiem narkotykowym.




















