Thailand vs. Challenger Series 2011 Grand Opening już 23 lipca!
Tym razem gala tworzona jest w oparciu głównie swój solidny choć mocno już zgrany skład skład, który już świata nie zawojuje. Rozbity Bovy, słabiutki Nonsai czy znów notujący słabszą formę Kaoklai to nie są zawodnicy, którzy rzucą na kolana rywali a tym bardziej widzów. Przeciwko nim do gry wejdą zawodnicy, którzy niemal większość roku lub na stałe stacjonują w Tajlandii a pochodzą z Europy czy USA.

Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się walka Francuza Pinto z Saenchainoi Pumphanmuangiem a więc zawodnikiem z gymu w który trenuje słynny Kem, triumfator tegorocznego Isuzu Cup 21. Francuz mimo dopiero 20 lat powoli zbliża się do rekordu 100 stoczonych walk (71-20-1), bijąc się często i z reguły z dobrym skutkiem. Jeśli nie daje rady jak ze słynnym Vlado Konskym w tym roku, na posterunku są tajscy sędziowie, którzy traktują go jak Taja i nie dają mu zepsuć sobie bilansu. Tym razem 27 letni Saenchainoi, będzie dla niego dobrym testem, choć nie jest to pierwsza liga Tajlandii.
Na walki Bovy’ego zawsze można liczyć jako na wielkie wydarzenie, bo ten zawodnik nigdy nie kalkuluje i walka z nim to prawdziwa rzeź. Albo on nokautuje albo jego nakautują, innej opcji niemal nie ma. Bovy i wszystko jasne. Vahid Roshani to także nie byle kto, bo to zawodnik, którego zaproszono do japońskiego K-1 MAX w 2010 roku i bezdyskusyjnie obił japońską gwiazdkę Yasuhiro Kido. Więcej już go nie poproszono o przyjazd, bo jakże to tak? Nieznany i jeszcze lepszy od gwiazdy. Tak więc z Bovym stoczy regularną wojnę i nie należy tu liczyć na nic innego.
Kaoklai zaś po dwóch marnych występach gdzie stracił pas WBC zbierając cięgi z rąk Artema Levina i uznany został za pokonanego w mizernej walce z obu stron z innym Rosjaninem Ivanem Pentką w Chinach. Jego rywal Cyrus Washington walczył niedawno z Cosmo Alexandre w USA i choć przegrał to zebrał pozytywne recenzje. On także mieszka niemal na stałe w Tajlandii więc trudno tu mówić faworyzowaniu kogokolwiek przez sędziów.
Karta walk:
67 kg.: Bovy Sor Udomsom (Tajlandia) vs Vahid Roshani (Iran)
81 kg.: Kaoklai Kaennorsing (Tajlandia) vs Cyrus Washington (USA)
70 kg.: Saenchainoi Pumphanmuang (Tajlandia) vs Antoine „Antuan Siangboxing” Pinto (Francja)
72 kg.: Nonsai Sor Sanyakorn (Tajlandia) vs TBA
65 kg.: Suelokkao Kor Kraivilas (Tajlandia) vs Valdet Gashi (Niemcy)




















