TUF 13: Junior Dos Santos o roli trenera – „to wzmocni moje CV”!
O Brocku krążyły słuchy, iż po porażce nie kwapi się do dalszego trenowania MMA i być może zechce wrócić do wrestlingu, ale jak widać zostanie i skorzysta, a będąc trenerem zapewne przyciągnie tym samym rekordową oglądalność programu, bo walki Brocka zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem mimo że on sam nie jest za bardzo lubiany wśród kibiców MMA i trudno się temu dziwić po postawie i poziomie sportowym jakim prezentuje „Najstraszliwszy człowiek na ziemi”. Wielu krytyków działań władz UFC wprost mówiło, że „to policzek dla MMA by Lesnar był mistrzem”. Teraz sytuacja wróciła do normy i Brock w programie może wiele udowodnić a na koniec zamknąć usta krytykom, gdy złamie Brazylijczyka.
Jego przeciwieństwem jest obecny pretendent do tytułu, który w karierze zaliczył tylko jedną porażkę a większość walk kończył przed czasem. Ostatnio tylko twardy jak skała Roy Nelson przetrwał cały pojedynek z Santosem a jego ofiarami byli czołowi zawodnicy w tym była gwiazdą PRIDE Mirko Cro Cop, czy zarozumiały Gilbert Yvel, którzy nie sprostali sile jego pięści ale cenią sobie lanie jakie im sprawił młody brazylijski gwiazdor.
O całej sytuacji wypowiedział się sam Junior, który cieszy się z roli trenera w tym już kultowym reality show, oraz dodał kilka zdań o swoim przyszłym trenerskim rywalu a także nadchodzącej walce w octagonie pomiędzy nimi.
„Moja następna walka byłaby o pas, ale ta będzie również mile widziana. Bardzo wzmocni moje CV. Podobał mi się wybór i możliwość bycia trenerem w reality show i to będzie wielkie wyzwanie. Zrobię co w mojej mocy a później zdobędę pas. Lesnar jest twardym facetem, jest świetny. On bardzo się różni od Caina Velasqueza , bo jest większy, ale za to nieco wolniejszy. Mimo to jest tak samo niebezpieczny, jak Cain. Może być różne, ale będę pracował nad tymi samymi rzeczami, które wzmocnią moją obronę przed obaleniami i będę boksował” – mówi Brazylijczyk, który nie ma co ukrywać po tym programie zyska ogromną popularność. Dla niego to wielka szansa na wyjście poza standardowy wizerunek brazylijskiego fightera MMA, który przyjeżdża wygrywa i ucieka do swojego kraju.
autor: Przemek Dobiała




















