UFC 119: Frank Mir o Mirko „Cro Copie”!
Po raz pierwszy głos zabrał Amerykanin, który był mistrzem UFC w wadze ciężkiej i póki co nawet po porażce z Brockiem Lesnarem nie porzuca nadziei na powrót na szczyt. O swoim rywalu „Cro Copie” mówi: „Nie sądzę by z biegiem czasu zatracił cokolwiek ze swojego rytmu. Po prostu konkurencja tutaj jest dużo bardziej agresywna. Zauważyłem, że przegrani zawodnicy podchodzili do walki ze zbyt dużym respektem niż ci, którzy szli na niego agresywnie. Bardzo możliwe, że nadal ma problem z klatką.”

Frank jest trochę rozżalony na Antonio Nogueirę i uważa że gronkowiec, który wyeliminował go z walki nie był aż tak groźny by miał wpływ na przygotowania, ale szanuje tę decyzję, bo kolejna walka z innym rywalem jest dla niego nauką. Chorwata na tle Nogueiry ocenia tak: „Co Cop ma bardzo dobrą obronę przed obaleniami. Nawet jeśli czasem wchodzi w nogi to w celu uniknięcia parteru. Myślę, że jest dobry tylko wtedy kiedy utrzyma walkę w stójce. Oczywiście w walce przyjdzie taki moment kiedy uda się mi sklinczować z nim i obalić i wtedy będzie dużo mniej groźny niż Nogueira.”



















