UFC 129: Aldo vs. Hominick i Couture vs. Machida – oficjalnie!
Oprócz main eventu szykuję się mocna karta walk i tak oto ujrzymy wreszcie debiutującego w octagonie UFC, byłego mistrza WEC Jose Aldo (18-1 MMA, 0-0 UFC) któremu przyjdzie się zmierzyć z Markiem Hominickiem (20-8 MMA, 3-0 UFC) oraz pojedynek powoli odsyłanej na emeryturę legendy Randyego Couture (19-10 MMA, UFC 16-7) z byłym mistrzem Lyoto Machidą (16-2 MMA, UFC 2-8), który od utraty tytułu z rąk Mauricio „Shoguna” Rua zaliczył jeszcze dość kontrowersyjną porażkę z Quintonem „Rampagem” Jacksonem.

Jose Aldo miał zadebiutować na UFC 125 w nowy rok jednak z powodu kontuzji debiut mistrza odwlekł się ale na szczęście już występ tego niesamowitego zawodnika jest pewny a co więcej trafił mu się solidny rywal który ostatnio dość szybko posłał na deski Georga Roopa dzięki czemu udowodnił że to jemu należy się walka o pas.Aldo jest nie pokonany od ponad pięciu lat a co więcej większość walk w WEC kończył przed czasem tylko Urijah Faber wytrzymał pięć rund z Brazylijczykiem, warto też dodać że poprzedni rok „Junior” może zaliczyć do bardzo udanych dwie efektowne obrony tytułu mistrza WEC i wyróżnienie fightera roku MMA.Jego najbliższy rywal poza ostatnim zwycięstwem nad Roopem ma też na koncie wygrane nad Leonardem Garcia, Yves Jabouin i Bryanem Caraway.
Trzecią walką wieczoru zapewne będzie jedna z ostatnich walk Randyego Couture, który ostatnim czasem straszył fanów odejściem na emeryturę a mającym trzy wygrane z rzędu w octagonie nad Markiem Colemanem, Brandonem Verą oraz w ostatnim występie kuriozalnie zwanym „MMA vs. Boks” zwycięstwo nad pyszałkowatym bokserskim mistrzem debiutującym w MMA Jamesem Toneyem. Rywal Couture’a jakim będzie Machida po 16 wygranych z rzędu zaliczył ostatnio słabą passę o czym wspomnieliśmy wyżej dlatego dla Brazylijskiego zawodnika wywodzącego się z Karate może to być walka o „być albo nie być”, w najlepszej organizacji jaką jest UFC. On z nieznanych względów nie cieszy się sympatią władz UFC. Znając Kanadyjskich fanów MMA to oprócz dobrej gali możemy się spodziewać silnego dopingu którym zapewne będzie przeciągłe „GSP”, przed którym po jego wygranej nad Shieldsem oraz wygranej Andersona nad Belfortem czeka nie lada wyzwanie. Coraz bardziej prawdopodobna staje się super walka pomiędzy dwiema ikonami UFC jednakże oznaczać to będzie już na stałe zmianę kategorii wagowej Kandyjczyka na wyższą na co oczywiście czeka cały świat MMA.
Poniżej prezentujemy amatorskie trailery dwóch pojedynków:
autor: Przemek Dobiała




















