UFC 132 „Cruz vs Faber 2”: Dominick Cruz mistrzem! Wanderlei Silva zdemolowany! Wyniki!
Był to udany rewanż za porażkę z 2007 roku jeszcze w organizacji WEC, którą UFC przejęła. Dla Cruza był to debiut w UFC i zarazem potwierdzenie wartości na arenie największej światowej organizacji walk MMA. Obaj dodatkowo otrzymali bonus po 75 tysięcy dolarów za najlepszy tego wieczora pojedynek, bo tak było w istocie. W zasadzie Cruz wygrał wszystkie starcia może poza pierwszym remisowym. Kontrolując walkę nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i po werdykcie mógł szaleć z radości. Faber był zawiedziony, bo poświęcił wiele schodząc do kategorii koguciej i rozczarowując się po raz kolejny wynikiem i brakiem upragnionego pasa mistrza.


W poprzedzającym główną walkę wieczoru, pojedynku były mistrz Pride Brazylijczyk Wanderlei Silva (33-11-1 MMA, 3-6 UFC) nie musiał robić wiele by Amerykanin Chris Leben (22-7 MMA, 12-6 UFC) spuścił mu łomot w 27 sekund. Walka przypominała bójkę w barze. Wandy w swoim stylu zaatakował niemal od razu po starcie, z tym że tym razem najobszerniejszymi cepami chyba w karierze. Przypadkowo stojący pomiędzy tymi wiatrakami czerwonowłosy „Crippler” zdziwiony okazją, jedną ręką przechwycił głowę rywala a drugą zadał kilka mocnych podbródkowych. Głowa Wanderleia pozbawiona amortyzacji natychmiast przekazała informację do mózgu, że pora się położyć i bezpieczniej będzie nie wstawać by nie narażać jej na totalne zniszczenie. Nie pozbawiony refleksu sędzia także to dostrzegł i przerwał rzeź.
Amerykanin z fryzurą w kolorze ugotowanego kraba, tym samym powrócił do gry w wadze średniej po blamażu i zawodzie jaki sprawił na UFC 125 gdzie podobne lanie spuścił mu Brian Stann. A słynny „Axe Murderer” chyba powoli powinien powiedzieć sobie stop. Roczna przerwa w walkach nie zrobiła mu dobrze i jest tylko częściowym wytłumaczeniem porażki. Ujemny bilans walk w UFC alarmuje, że szkoda rozmieniać legendę na drobne i chyba pora kończyć już piękną karierę pełną wzlotów, ale także kilku bolesnych upadków. Jeden z nich miał miejsce w sobotę w Las Vegas.
Dobrze spisał się najlepszy niemiecki zawodnik w UFC Dennis Siver (19-7 MMA, 8-4 UFC), który minimalnie na punkty pokonał Matta Wimana (13-6 MMA, 7-4 UFC). Jak sam powiedział po walce urodzony na Syberii Niemiec, walka była bardzo ciężka a jego technika uderzeń i obrony obaleń okazały się minimalnie lepsze od rywala. Sam pojedynek nie porwał widzów, ale był typowym twardym pojedynkiem jakich wiele w UFC. Punktacja była korzystna dla słynącego z dobrego Kickboxingu Sivera, ale wygrał on tylko jednym punktem u każdego z sędziów.

Tym razem kompletnie zaskoczył wszystkich słynny Tito Ortiz (16-8-1 MMA, 15-8-1 UFC), który po pięciu porażkach z rzędu pokonał bardzo efektownie Ryana Badera (12-2 MMA, 5-2 UFC). Bader uważany jest za jeden z największych talentów wagi półciężkiej w UFC, ale dał się zaskoczyć i wciągnąć w gilotynowe duszenie jakie przygotował mu Ortiz już na początku pojedynku. Ortiz przegrywający seryjnie od 2006 roku nie wygrał walki i jego bilans jest nieoficjalnym rekordem przywiązania organizacji do jednego fightera bez względu na wszystko, w tym nawet na awantury jakie kiedyś serwował władzom organizacji.
Na porażkę skazywali go wszyscy a i niedawno odeszła (kolejny raz) od niego, jego nie mniej słynna (w innej branży) żona. Ortiz okazał się nie złamany tymi niedogodnościami i zdołał wreszcie błysnąć. Dodatkowo jego poddanie było jedynym tego wieczora i tym samym wyróżniono je za tzw. „Submission of the Night” i wyceniono na 75 tysięcy dolarów tytułem bonusu. Ta drobna kwota pozwoli Ortizowi na huczne świętowanie zwycięstwa, bo jest czym się cieszyć. Szczęście jednego jest nieszczęściem innego i po dwóch porażkach z rzędu to Bader jest w niekorzystnym położeniu. Triumfator TUF’a nie może liczyć, że UFC będzie tak wyrozumiałe dla niego jak dla dla Tito, ale to już zmartwienie na czas po gali.
Główną kartę walk zamknął a w zasadzie ją otwierał pojedynek Carlosa Condita (26-5 MMA, 4-1 UFC) i Koreańczyka Dong Hyun Kima (14-1 MMA, 5-1 UFC), który miał dać odpowiedź czy wśród tych utalentowanych zawodników jest materiał na przyszłego kandydata na pretendenta do pasa mistrzowskiego dzierżonego przez Georgesa St. Pierre’a. Na razie trudno to powiedzieć, ale na pewno Condit podopieczny słynnego Grega Jacksona jest tego bliżej. Nokautując efektownie koreańskiego zawodnika pozbawił go złudzeń, że jest w stanie coś zwojować w tej materii, mimo że ten przed galą wypowiedziami był już przy walce ze słynnym Kanadyjczykiem.
Galę w Las Vegas obejrzało 12,947 widzów, którzy wnieśli 2,3 miliona do kas organizacji co na konferencji prasowej tuż po walkach ogłosił prezes Dana White. Na razie jest to nieoficjalny wynik, ale mówi on, iż jest to jeden ze słabszych wyników. Biorąc pod uwagę, że UFC 132 odbywała się w wielkiej hali MGM Grand Garden Arena, na której bywało po blisko 15 tysięcy widzów, to Dominick Cruz i Urijah Faber nie przejdą w tej kwestii do historii a dodatkowo cena biletów była jedną z niższych w stosunku do analogicznych gal organizacji w przeszłości.
Komplet wyników:
Main event
135 lbs.: Dominick Cruz pokonał Urijaha Fabera przez decyzję 3-0 (50-45, 49-46, 48-47)
Główna karta
185 lbs.: Chris Leben pokonał Wanderleia Silva przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:27 min)
155 lbs.: Dennis Siver pokonał Matta Wimana przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
205 lbs.: Tito Ortiz pokonał Ryana Badera przez poddanie (guillotine choke) w 1 rundzie (1:56 min)
170 lbs.: Carlos Condit pokonał Dong Hyun Kima przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:58 min)
Walki eliminacyjne
155 lbs.: Melvin Guillard pokonał Shane Rollera przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (2:12 min)
155 lbs.: Rafael Dos Anjos pokonał George Sotiropolousa przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (0:59 min)
135 lbs.: Brian Bowles pokonał Takeyę Mizugaki przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
185 lbs.: Aaron Simpson pokonał Brada Tavaresa przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
155 lbs.: Anthony Njokuani pokonał Andre Winnera przez decyzję 3-0 (30-27, 30-26, 30-26)
135 lbs.: Jeff Hougland pokonał Donny Walkera przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)




















