UFC 135 Jones vs Rampage: konferencja prasowa!
Impreza planowana jest na 24 września w hali Pepsi Center właśnie w Denver a więc w mieście gdzie zaczęła się cała niesamowita historia UFC od pierwszej gali nazywanej „The Beginning” w 1993 roku. Ten fakt podkreślił prezes zaznaczając, iż organizacja będzie tu wracać jeszcze nie raz. W materii promocji pojedynku bardzo udzielał się Quinton Jackson, swoim blaskiem i krasomówstwem spychając w cień najmłodszego mistrza organizacji. Wyraźnie mający więcej obycia i wigoru Jackson, który z niejednego fighterskiego pieca jadł chleb zepchnął do defensywy Jona Jonesa i gdyby ten pojedynek odbył się już we wtorek to zapewne Jones leżałby już na deskach po słownych razach, ciosach i kopnięciach jakie zadał mu „Rampage”.

Część z nich oczywiście była „kopaniem po kostkach” a oberwało się nie tylko Jonesowi, ale także jego teamowi „Jackson’s MMA” z Albuquerque, gdzie trenuje Jon i jego partnerzy, z których Rashad Evans był jednym z rywali Qiuntona. Jackson wyśmiał na konferencji jego zdaniem śmieszne budowanie taktyk i skomplikowanych planów na walki (tzw. gameplany), które tworzy trener Greg Jackson stwierdzając, że jest to przerost formy nad treścią a on to udowodni. Team z Nowego Meksyku określił jako najnudniejszy zespół MMA w UF. „Jones jest może i najmłodszym mistrzem, ale i najmniej doświadczonym” – stwierdził rezolutnie Jackson. Dodatkowo prowokował słownie Jonesa, który wyraźnie był nie w sosie. Stwierdzenia typu „On nie będzie walczył ze mną jak mężczyzna„, dolewały oliwy do ognia. Jones w poniedziałek obchodził 24 urodziny, Quintonowi zaś wybił licznik już 33 wiosny, ale prosił by „nie traktować jego tyłka, jak starego zgrzybiałego Randy’ego Couture”, bo chce pokazać, że stara dobra szkoła MMA jeszcze nie odeszła w zapomnienie.
„Znam twoje słabości. To jest tam gdzie jest twoja słabość, gdzie masz brodę – broda jest jest twoją słabością Nikt jeszcze cię nie uderzył jak należy. I wiesz co ci powiem? ja się ciebie nie obawiam? Ty nie masz nic, czym można dla mi pokazać. Pracowałem z ludźmi o twoim wzroście, twoim poziomie boksu tajskiego i pracowałem z jeszcze lepszymi zawodnikami, z zapaśnikami o olimpijskim poziomie. Jesteś dobry koleś, ale nie jesteś najlepszy. Jestem najlepszy i ja to udowodnię. A póki co poleruj swój pas. Jesteś zbyt pewny siebie i nadszedł czas, aby wprowadzić cię z tego stanu” – I tak dalej w ten deseń nawijał elokwentny Quinton
Jon Jones odpowiadając na pytania dziennikarzy, powiedział, iż jest pełen szacunku wobec rywala. Obserwował go będąc w szkole średniej i college’u. Jak powiedział, walka z Jacksonem to zaszczyt dla niego. Obecnie pracuje z dietetykiem i planuje przejście do wagi ciężkiej mniej więcej gdy będzie miał 26-27 lat.
Sam prezes także poddał się serii pytań w tym także temu czy przy rozwoju popularności UFC nie obawia się lokautu zawodników, takiego jaki mają miejsce w NFL czy NBA. White stwierdził, że współpraca z zawodnikami opiera się i system PPV i jest spokojny o ten temat. Ceny biletów w Denver zaczynają się od 50 dolarów do 400 i sprzedaż rozpocznie się 22 lipca.




















